Patryk Noworyta: Mam nadzieję, że poprowadzę drużynę do zwycięstwa

Patryk Noworyta został wybrany przez swoich kolegów z drużyny na nowego kapitana Comarch Cracovii. Już dzisiaj oficjalnie zadebiutuje w nowej roli w meczu przeciwko GKS-owi Katowice (godz. 18:30).
- Zostałeś kapitanem drużyny, kto cię wyznaczył do sprawowania tej funkcji?
- Odbyło się głosowanie i to chłopaki wraz z trenerem zadecydowali, żebym pełnił funkcję kapitana.
- Na pewno cieszy cię ta decyzja i fakt, że masz takie poparcie w szatni?
- Oczywiście, jest to dla mnie duże wyróżnienie i z pewnością będę chciał dobrze sprawować tę funkcję.
- Musisz być tym bardziej dumny, ponieważ zastępujesz w tej roli wieloletniego kapitana Daniela Laszkiewcza?
- Wiadomo, że Daniel osiągnął wiele sukcesów z Cracovią. Ja jednak nie chcę nikogo zastępować, będę po prostu dążył do tego, żeby być dobrym kapitanem. Myślę, że chłopaki mi w tym pomogą i wszystko ułoży się dobrze.
- Daniel Laszkiewicz był ważną postacią w tej drużynie, grał w Cracovii od 2006 roku, na pewno na początku będzie wam go brakować w szatni?
- Tak, zagraliśmy już wiele meczów bez niego, a mimo wszystko będzie nam go brakować, ponieważ tworzył dobrą atmosferę w drużynie i był dobrym kapitanem.
- Jakie są główne cele, które zespół wyznacza sobie przed tym sezonem?
- Chcielibyśmy wrócić do strefy medalowej oraz kolejny raz powalczyć o Puchar Polski.
- Dzisiaj pierwszy mecz, drużyna jest już w pełni gotowości?
- Tak, długo czekaliśmy na rozpoczęcie sezonu, bo normalnie zaczyna się z początkiem września, a tym razem pod koniec. Dlatego myślę, że jesteśmy optymalnie przygotowani do tego sezonu.
- Wyjedziesz dziś na lód jako kapitan, pewnie na zawsze zapamiętasz ten wieczór?
- Na pewno będę się czuł dzisiaj trochę inaczej, wyjeżdżając jako kapitan. Mam nadzieję, że poprowadzę drużynę do zwycięstwa dzisiaj i w kolejnych meczach.
Rozmawiała Aleksandra Toczyłowska