Ostatni mecz rundy zasadniczej!
28.01.2007

W dniu dzisiejszym rozegrana zostanie ostatnia kolejka rundy zasadniczej Ekstraligi Hokejowej. Dzięki zwycięstwu w piątek nad GKS Tychy (2:1) hokeiści Comarch Cracovii awansowali na pierwsze miejsce w tabeli i mają trzy punkty przewagi nad ostatnim rywalem. Dziś w Gdańsku „Pasy” zmierzą się z Energą Stoczniowcem i podopiecznym Rudolfa Rohaczka do pełni szczęścia potrzebny jest zaledwie punkt.<br><br>
W tabeli Ekstraligi Hokejowej Comarch Cracovia zgromadził do tej pory 69 punktów i ma trzy oczka przewagi nad GKS Tychy. W bezpośrednich spotkaniach oba zespoły mają po trzy zwycięstwa, ale to drużyna ze Śląska ma lepszy stosunek bramek w tych meczach (25 – 17 na korzyść GKS), co oznacza, że gdyby wicemistrz Polski zrównał się punktami z „Pasami” zostałby zwycięzcą rundy zasadniczej. Tychy grają dziś u siebie z TKH Toruń, z kolei krakowianie wyjechali do Gdańska. - Wiemy, że wystarczy nam zaledwie jeden punkt, ale wcale nie będziemy grać z myślą o tym. Podejdziemy do spotkania ze Stoczniowcem tak, jak do każdego innego, a więc z zamiarem zwycięstwa - przyznał trener Comarch Cracovii, Rudolf Rohaczek.
O zwycięstwo nad morzem łatwo „Pasom” jednak nie będzie. Energa Stoczniowiec jest rewelacją tego sezonu, w tabeli Ekstraligi Hokejowej zajmuje trzecie miejsce, a do lidera z Krakowa traci zaledwie sześć punktów. Gospodarze dzisiejszego meczu mają już zapewniony start do rozgrywek play-off z trzeciej pozycji. - Stoczniowiec to dobrze poukładany i bardzo niebezpieczny zespół. Ma szybkich i bramkostrzelnych zawodników, a przede wszystkim bardzo dobrego bramkarza (Przemysław Odrobny – przyp.). To spotkanie chcemy jednak wygrać - informuje szkoleniowiec „Pasów”.
DG
O zwycięstwo nad morzem łatwo „Pasom” jednak nie będzie. Energa Stoczniowiec jest rewelacją tego sezonu, w tabeli Ekstraligi Hokejowej zajmuje trzecie miejsce, a do lidera z Krakowa traci zaledwie sześć punktów. Gospodarze dzisiejszego meczu mają już zapewniony start do rozgrywek play-off z trzeciej pozycji. - Stoczniowiec to dobrze poukładany i bardzo niebezpieczny zespół. Ma szybkich i bramkostrzelnych zawodników, a przede wszystkim bardzo dobrego bramkarza (Przemysław Odrobny – przyp.). To spotkanie chcemy jednak wygrać - informuje szkoleniowiec „Pasów”.
DG