Olaf Surma: Gra w pierwszej drużynie była moim marzeniem

  • Wywiady
02.02.2022
Olaf Surma: Gra w pierwszej drużynie była moim marzeniem

W wygranym 5:2 meczu z Tauronem Podhale Nowy Targ debiut w pierwszej drużynie zaliczył 18-letni defensor Olaf Surma. - To dla mnie ogromne zaskoczenie, ale też i nobilitacja. Gra w seniorach Cracovii była moim marzeniem, ale wiem że przede mną jeszcze sporo pracy - mówi wychowanek Pasów. 

Olaf, gratulujemy debiutu. Jak dowiedziałeś się o tym, że zagrasz w pierwszym składzie?

Na treningu drugiej drużyny podszedł do mnie trener Dominik Salamon i poinformował, ze mam na następny dzień stawić się na rozjeździe seniorów, ponieważ zostałem powołany do składu na mecz w Nowym Targu. Było to dla mnie ogromne zaskoczenie, ale też i duża nobilitacja.

Czy w związku z tym towarzyszyła Ci presja?

Był to debiut, ale i spełnienie jednego z moich największych marzeń. Myślę, że bardziej było to podekscytowanie, niż stres czy presja.

W tym sezonie dotychczas nie zgarnęliście kompletu punktów w Nowym Targu. Czy to jeszcze bardziej Was zmobilizowało?

Każdy mecz jest tak samo ważny i do każdego trzeba podejść z jak największą mobilizacją. Walczymy o jak najwyższe miejsce w tabeli i jakikolwiek punkt ma znaczenie.

Jak przyjęła Cię szatnia?

W drużynie panuje wspaniała atmosfera, wszyscy chcą zwyciężać i wspierają się nawzajem. Chłopaki potraktowali mnie jak każdego członka drużyny i mogłem liczyć na ich pomoc.

Dlaczego zdecydowałeś się na hokej?

Mój dziadek Marek Góra, zanim dostał powołanie do wojska, był bramkarzem Cracovii i to on zaszczepił we mnie tego bakcyla. Już po pierwszym treningu wiedziałem, że chcę zostać hokeistą. Na lodzie zawsze daję z siebie wszystko i mam nadzieję, że nie był to pierwszy i ostatni raz, kiedy zagrałem w pierwszej drużynie.

Czy masz swojego ulubionego hokeistę, na którym starasz się wzorować?

Dla mnie największą wartością i wzorem są wszyscy moi trenerzy, z którymi miałem okazję współpracować od pierwszego treningu aż do dzisiaj. Wiem, że zawsze mogę na nich liczyć i bez nich nie byłbym teraz w tym miejscu, w którym jestem.

Czyli swoją przyszłość wiążesz z tą dyscypliną?

Tak, hokej to jest moje życie i to z nim wiąże przyszłość. Gra w seniorach Cracovii zawsze była moim marzeniem, które właśnie udało się spełnić. Teraz pora na kolejne wyzwania, ale wiem, że przede mną jeszcze sporo pracy.

CRACOVIA TO RÓWNIEŻ