Michał Piotrowski: Jestem dobrej myśli

  • Wywiady
27.11.2009
Michał Piotrowski: Jestem dobrej myśli
<i>- Na pewno cieszymy się z tego, że jesteśmy w Liepaji, ale to nie koniec. Zadanie będzie bardzo ciężkie, ale zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by znowu sprawić niespodziankę</i> - zapewnia czołowy napastnik Comarch Cracovii, Michał Piotrowski.<Br><Br>
- O 18 (19 na Łotwie – przyp.) czeka was spotkanie z Metalurgsem Liepaja..
- Uważam, że powinniśmy w tym turnieju zagrać bez presji. Nie jesteśmy postrzegani w roli faworyta. Są tu bardzo mocne drużyny. My po prostu musimy zagrać swoje.

- Mało kto stawia na was…
- Nie byliśmy też faworytem turnieju w Krakowie, a wygraliśmy. Na pewno cieszymy się z tego, że jesteśmy w Liepaji, ale to nie koniec. Zadanie będzie bardzo ciężkie, ale zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by znowu sprawić niespodziankę.

- W tym przypadku chyba nawet małą sensację…
- No tak. Sokil Kijów jest niesamowicie groźny, ma w swych szeregach kilkunastu reprezentantów kraju i występuje w silnej lidze białoruskiej. Tam też gra Metalurgs. Również Red Bulls ma kilku naprawdę dobrych graczy. Nie załamujemy się tym jednak. Znamy swoją wartość.

- Mówi się, że wasz dzisiejszy przeciwnik jest teoretycznie najsłabszy z całej trójki rywali…
- Nie znam drużyny Metalurgsa, więc trudno jest mi cokolwiek powiedzieć. Będą gospodarzami, więc z pewnością będą chcieli zaprezentować się z dobrej strony. Lód wszystko zweryfikuje.

- Czekają was trzy pojedynki na podobnym poziomie, co spotkanie z Sary-Arką Karaganda..
- Na pewno. Musimy podejść do nich mocno skoncentrowani i od początku do końca zagrać na wysokich obrotach.

- W Krakowie graliście niesieni dopingiem kibiców, teraz też będzie podobnie..
- Dokładnie. Będzie ponad stu kibiców i to nas bardzo cieszy. Pokazują, że są z nami na dobre i na złe. Postaramy się ich nie zawieźć.

- Zaśpiewają w niedzielę: „Każdy to powie, Cracovia rządzi na Łotwie”?
- (śmiech) Chciałbym, żeby tak było. Pewnie więcej będziemy wiedzieli po dzisiejszych meczach. Ja jestem dobrej myśli.

Rozmawiał Dariusz Guzik

CRACOVIA TO RÓWNIEŻ