Michał Piotrowski chce wzbogacić kolekcje swoich zdobyczy

    29.12.2013
    Michał Piotrowski chce wzbogacić kolekcje swoich zdobyczy
    Michał Piotrowski z Comarch Cracovią pięciokrotnie zdobywał Mistrzostwo Polski, napastnik rodem z Nowego Targu chciałby jednak swoją kolekcje sukcesów wzbogacić o Puchar Polski zdobyty z "Pasami".

    Michał Piotrowski z Comarch Cracovią pięciokrotnie zdobywał Mistrzostwo Polski, napastnik rodem z Nowego Targu chciałby jednak swoją kolekcje sukcesów wzbogacić o Puchar Polski zdobyty z "Pasami".

    Jakie nastroje panują w zespole przed dzisiejszym finałem Pucharu Polski?

    Nastroje są bardzo dobre, cała drużyna jest dobrej myśli tym bardziej, że wczorajsze zwycięstwo mocno nas podbudowało. Mało osób przypuszczało, że jesteśmy w stanie ograć tyszan, którzy dysponują w tym roku najmocniejszą kadrą. Pokazaliśmy się jednak z dobrej strony, Rafał Radziszewski super bronił i jesteśmy w finale.

    Czego spodziewasz się po Ciarko Sanok?

    Tak się składa, że często rywalizujemy z tym zespołem więc dość dobrze się znamy nawzajem. Z drugiej strony w obu zespołach doszło do wielu zmian w porównaniu z poprzednimi latami. Myślę więc, że czeka nas ciekawy finał. Znając tutejszą publikę spodziewam się, że sanocka Arena będzie wypełniona po ostatnie krzesełko.

    Z Comarch Cracovią pięciokrotnie zdobyłeś Mistrzostwo Polski, ale Pucharu Polski jeszcze zgarnąć się nie udało. Jest to jakaś dodatkowa mobilizacja?

    Na pewno tak. Jeździmy co prawda na te Puchary rokrocznie ale jeszcze wygrać się nie udało. Pamiętam, że najbliżej byliśmy w 2007 roku, kiedy to dopiero po rzutach karnych pokonał nas GKS Tychy. Dziś otwiera się przed nami szansa na jego wywalczenie i zrobimy wszystko aby w końcu i Puchar Polski wznieść do góry.

    Masz w głowie jeszcze tę sytuację z ostatniego meczu tu w Sanoku, kiedy to zawodnik gospodarzy próbując ci pomóc o mało włos nie wyrządził jeszcze większej krzywdy?

    W ogóle o tym nie myślę. W tamtej sytuacji było dużo przypadku i nikt nikomu żadnej krzywdy nie chciał wyrządzić. Ja już to wymazałem ze swoje głowy i myślę tylko o przyszłości. Na ten moment jest to spotkanie z Ciarko Sanok w finale Pucharu Polski.

    PS

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ