Mateusz Bezwiński: Wierzę w naszą drużynę!

  • Wywiady
26.02.2024
Mateusz Bezwiński: Wierzę w naszą drużynę!

- Musimy uzbroić się w cierpliwość i poczekać do wtorku na rywala. Przygotujemy się jednak pod każdego przeciwnika. Zostawiamy sezon zasadniczy i patrzymy już tylko w kierunku fazy play-off. Mamy spory potencjał, by zaskoczyć w meczach ćwierćfinałowych! – powiedział napastnik Pasów Mateusz Bezwiński po meczu z JKH GKS Jastrzębie.

Ostatni mecz sezonu zasadniczego za wami. Wywalczyliście punkt na trudnym terenie w Jastrzębiu. Jak ocenisz to spotkanie?

Tak, zdobyliśmy jeden punkt, chociaż zawsze jedziemy z zamiarem wygranej i to w regulaminowym czasie.  Teraz jednak pod koniec sezonu każda zdobycz się liczy i cieszymy się z tego, co udało się wywalczyć. Sam mecz był na dobrym poziomie, realizowaliśmy niemal wszystkie założenia trenerów. Zabrakło jednak zwycięstwa, dlatego mimo wszystko jest pewien niedosyt.

Zdobyłeś gola, czy jest to więc taki dobry prognostyk przed fazą play-off?

Cieszę się z tego trafienia, bo zawsze jest to motywacja do dalszej pracy, ale w fazie play off liczy się tylko dobro i wygrana drużyny, a nie indywidualne statystyki.

Zakończyliście sezon zasadniczy i teraz musicie śledzić poczynania innych drużyn oraz czekać na rywala. Czy jest to dla was komfortowa sytuacja czy jednak mimo wszystko lepiej by było rozstrzygnąć wszystko na lodzie?

Musimy uzbroić się w cierpliwość i poczekać do wtorku, kiedy to zakończy się ostatnia kolejka. Jestem jednak pewien, że dobrze przygotujemy się  pod każdego przeciwnika, z którym przyjdzie nam się zmierzyć. Wówczas wszystko będzie już zależało tylko i wyłącznie od nas, ale ja wierzę w naszą drużynę!

Z kim chcielibyście się zmierzyć w pierwszej rundzie?

Z mojej perspektywy fajnie, by było zagrać z Tychami albo z Jastrzębiem. Ja osobiście wolałbym zmierzyć się z tyskim GKS, ponieważ ta rywalizacja zawsze ma jakiś dodatkowy smaczek. Pamiętam, że gdy byłem dzieckiem to często śledziłem te mecze, w których zawsze sporo działo się na lodzie, a z trybun słychać było głośny doping.

Czy czujecie już atmosferę play-off? Jakie nastroje panują w szatni?

Tak, nie możemy się tego doczekać! Zostawiamy sezon zasadniczy za sobą i patrzymy już w kierunku fazy play-off. Każdy z nas jest zmotywowany i chce jak najlepiej dla drużyny. Uważam, że mamy potencjał, by zaskoczyć w tych meczach, więc jestem pozytywnie nastawiony.

CRACOVIA TO RÓWNIEŻ