Marek Ziętara: Chłopcy dali z siebie maksimum

Comarch Cracovia zakończyła rywalizacje w tym sezonie Tauron Hokej Ligi. Po czwartym, przegranym z Re-Plast Unią Oświęcim ćwierćfinałowym spotkaniu 1:2 po dogrywce głos zabrał trener Pasów - Marek Ziętara.
Marek Ziętara: Ja myślę, że nie ma sensu tu rozdrabniać się na pojedyncze spotkania, bo w Play-Offie idą one jedne po drugim i wszystko dzieje się tak naprawdę na gorąco. Z pewnością liczyliśmy na lepszy wynik i uważam, że stać było nas na urwanie jednego lub dwóch zwycięstw w starciach z Unią. Na pewno bardzo ważny był ten pierwszy mecz, który przegraliśmy w dogrywce i którego bardzo nam szkoda, bo może, gdybyśmy go wygrali, ten ćwierćfinał potoczyłby się trochę inaczej.
W dzisiejszym spotkaniu dążyliśmy do tego, aby za wszelką cenę powrócić do gry. Widać było, że chłopcy dali z siebie maksimum i naprawdę nie mogę im nic pod tym względem zarzucić. Mieliśmy swoje sytuacje, które mogły nam dać wygraną, aczkolwiek jeśli popatrzymy przez pryzmat całej rywalizacji Unia była drużyną bardziej dojrzałą i stabilną. W pełni zasługują na tytuł aktualnego mistrza Polski. Myślę jednak, że na tyle, na ile mogliśmy z nimi podjąć walkę z nimi, to to zrobiliśmy, przy tym naszym zespole, który jest kompletnie nowy, zbudowany na innych zasadach, z przewagą młodych i polskich zawodników. Myślę, że na tyle, na ile stać nas było w tym pierwszym sezonie, daliśmy z siebie wszystko. Na głębszą analizę rzecz jasna przyjdzie jeszcze czas, bo jesteśmy świeżo po Play-Offie i musimy nieco odpocząć.
Podsumowując, Unia była lepsza i zasłużenie znalazła się w półfinale. Nam zabrakło takiej dojrzałości, aby te swoje szanse przekuć na korzystne wyniki. Niestety, nie udało się.
Chciałbym bardzo podziękować Kibicom Cracovii za wparcie, jakie udzielili nam w tym minionym sezonie. To był dobry ćwierćfinał dla obserwatorów i jeszcze raz dziękuję wszystkim na trybunach oraz Klubie.