Maciej Urbanowicz: Do Budapesztu jedziemy po zwycięstwo!

Po imponującej wygranej „Pasów" z Tempish Polonią Bytom, humory dopisywały całej siódemce powołanych do kadry reprezentantów. W ostatnim meczu przed przerwą, dwie bramki i asystę zdobył Maciej Urbanowicz, którego zapytaliśmy zarówno o powrót skuteczności, jak i zbliżający się turniej kadry na Węgrzech.
W ostatnim czasie spora krytyka spadała do adresem skuteczności Pasów. Tymczasem w hicie kolejki pokonujemy Polonię Bytom aż 9:0. To taka odpowiedź dla malkontentów?
-Tak, choć trzeba przyznać, że faktycznie byliśmy trochę w dołku. Nie strzelaliśmy tych bramek i ciężko nam się grało. Mimo, że prowadziliśmy grę, dominowaliśmy na lodzie, to jednak brakowało skuteczności. Byliśmy świadomi, że to nie jest taka Cracovia, jaką chcą oglądać kibice. Z Polonią udowodniliśmy, że nie ma żadnego kryzysu i możemy wygrać z każdym.
Tych meczów jest dużo i nie wszystkie stoją na najwyższym poziomie. To też czasami przeszkadza?
-Ten początek sezonu był dla mnie i drużyny trochę trudny po grze w Lidze Mistrzów. Brakowało trochę motywacji - każdy wie, jaka jest ta liga. 5-6 mocnych drużyn, ale z resztą też trzeba grać, ale czasami brakuje odpowiedniego nastawienia na mecz. Z założenia wychodzimy w roli faworyta i powinniśmy gładko wygrywać. Będzie coraz lepiej.
Po okresie słabszej gry, zaczynasz być bardzo skuteczny, czego efektem chociażby dwa gole i asysta w meczu z Polonią. Współpraca w piątce z Damianami Kapicą i Słaboniem się układa?
-Tak, bardzo lubię z nimi grać, rozumiemy się bez słów. I rzeczywiście, można powiedzieć, że w naszej formacji czegoś brakowało żeby dużo punktować. Szwankowało ostatnie podanie i wykończenie. W Bytomiu zadziałało wszystko i stąd taki wynik. Chciałbym, żeby takie wyniki stały się normą, bo stać nas na to.
Przerwa w lidze dla Ciebie i sześciu innych zawodników Cracovii nie oznacza przerwy od gry. W Krynicy rozpoczyna się zgrupowanie przed turniejem w Budapeszcie.
-Bardzo się cieszymy, że zaczyna się kadra i mecze z drużynami z elity. Fajnie, że będzie okazja do rewanżu z Duńczykami. Na Węgrzech nie chcemy się tylko dobrze zaprezentować. Pokazaliśmy w kwalifikacjach olimpijskich, że także gospodarzy można pokonać, Dania jest nieco lepsza, ale też nie zagra w optymalnym składzie. Szykuje się ciekawy turniej, w którym powalczymy o zwycięstwo.
Ciekawi Cię kadra z Drzewieckim, Murrayem i Szczechurą?
-W reprezentacji Polski powinni grać zawsze aktualnie najlepsi zawodnicy. Jeśli ktoś prezentuje dobrą formę, to jak najbardziej powinien dostać szansę pokazania się, zagrania. Mam nadzieję, że udowodnią przydatność dla reprezentacji.
Rozmawiał Krzysztof Dąbrowa