Maciej Kruczek: Dopisujemy obowiązkowe trzy punkty
Pasy w ostatnim meczu pokonały przed własną publiką Podhale Nowy Targ 11:0. Wywiadu po spotkaniu udzielił nam defensor drużyny, Maciej Kruczek, wybrany przez kolegów z zespołu najlepszym zawodnikiem niedzielnego pojedynku.
Maciej, na sam początek gratulacje długo wyczekiwanego wybieranego przez drużynę tytułu MVP!
Cóż, nie wiem, czy wyczekiwane, ale cieszę się, że akurat mnie chłopaki wskazali. Co mogę powiedzieć? Cieszę się, że od samego początku sfokusowaliśmy się na tym starciu. Powiedzieliśmy sobie przed meczem w szatni, że jak sobie to spotkanie ułożymy, tak ono będzie wyglądało. Fajnie, że trochę żeśmy postrzelali, zagraliśmy też odpowiedzialnie z tyłu, też z szacunkiem do bramkarza. I przede wszystkim dopisujemy obowiązkowe trzy punkty do naszego konta.
Plan na to spotkanie zrealizowany został w stu procentach?
Na pewno nie w stu procentach, mogę powiedzieć, że bardziej w osiemdziesięciu. Małe błędy na pewno się zdarzały, tak jak w sporcie. Jesteśmy mimo to zadowoleni.
Największym wyzwaniem przed dzisiejszym meczem było utrzymanie odpowiedniego poziomu koncentracji? Takie spotkania bowiem najłatwiej przegrać chyba w głowie…
Dokładnie tak jak mówisz, do takich meczów trzeba się dwa razy lepiej przygotowywać mentalnie, niż do przeciwników z wyższych miejsc. Wiadomo, nic nie ujmując zespołowi Podhala, bo naprawdę – chwała chłopakom za to, że walczą i chcą grać jak najlepiej. Wielki szacunek dla nich!
Następne tygodnie zapowiadają się na niezwykle wymagające, albowiem szykuje Wam się rywalizacja nonstop co trzy dni. Jak zapatrujecie się na nadchodzący czas?
Gramy z meczu na mecz i przygotowujemy się do każdego kolejnego. We wtorek mamy Sosnowiec i teraz skupiamy się na tym spotkaniu. A co dalej będzie… Zobaczymy. Nie wybiegajmy w przyszłość, a skupiajmy się na kolejnych zadaniach.