Łukasz Rutkowski: Jak najwięcej i jak najlepiej

    30.07.2008
    Łukasz Rutkowski: Jak najwięcej i jak najlepiej
    <i>- Z całą pewnością czeka mnie duża rywalizacja o miejsce w składzie i doskonale zdaję sobie z tego sprawę</i> - przyznaje nowy nabytek drużyny Comarch Cracovii 21-letni napastnik Łukasz Rutkowski. Zawodnik we wtorek wraz z nowymi kolegami rozpoczął treningi na lodzie.<br><br>
    - Zaaklimatyzowałeś się już w drużynie?
    - Z każdym dniem jest coraz lepiej. Większość chłopaków już znałem z bezpośrednich spotkań, więc nie ma problemów.

    - A jak treningi w nowym zespole?
    - Na razie trenowaliśmy „na sucho”, ale od wtorku wjechaliśmy już na lód. Teraz czekają nas prawdziwe hokejowe treningi, a potem sparingi. Można powiedzieć, że walka i rywalizacja o miejsce w składzie dopiero się rozpoczęła.

    - Początki na lodzie są ciężkie?
    - Na pewno. Jest nowy sprzęt, więc potrzeba trochę czasu, by przyzwyczaić się do niego. Mimo to treningi na lodzie są przyjemniejsze od biegania, czy innych zajęć z pierwszej fazy przygotowań.

    - No ale gdyby nie było biegania, siłowni i podobnych ćwiczeń to teraz pewnie po piętnastu minutach treningu mielibyście dość…
    - Zgadza się. Każda faza przygotowań jest bardzo potrzebna. Treningi „na sucho” praktycznie decydują w późniejszym okresie o dyspozycji oraz formie zawodników.

    - Ilu treningów na lodzie potrzebuje hokeista, by osiągnąć optymalną formę?
    - Wszystko zależy od indywidualnych skłonności poszczególnych graczy. Jednak tak mniej więcej potrzeba miesiąca. Na pierwsze mecze ligowe na pewno będziemy więc gotowi.

    - Czego spodziewasz się po pierwszym sezonie w barwach „Pasów”?
    - Trudne pytanie. Z całą pewnością czeka mnie duża rywalizacja o miejsce w składzie i doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Chciałbym grać jak najwięcej i jednocześnie jak najlepiej.

    Rozmawiał Dariusz Guzik

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ