Leszek Laszkiewicz: Podziękowania kibiców są bezcenne

    28.11.2012
    Leszek Laszkiewicz: Podziękowania kibiców są bezcenne
    - Gdy wie się, że wkłada się całe serce w mecz, a potem otrzymuje się za to oklaski, to jest to szalenie motywujące. Takich bodźców potrzebujemy – mówi napastnik Comarch Cracovii Leszek Laszkiewicz.

    - Gdy wie się, że wkłada się całe serce w mecz, a potem otrzymuje się za to oklaski, to jest to szalenie motywujące. Takich bodźców potrzebujemy - mówi napastnik Comarch Cracovii Leszek Laszkiewicz.

    - Ponownie nie udało się wygrać z Ciarko PBS Bank Sanok...

    - Nie zagraliśmy dobrze z tego względu, że był to anty-hokej w naszym wykonaniu. Sanok grał z głową, podaniami, u nas był przypadek. Co prawda doszliśmy potem do sanoczan na 2:3, ale widać było doświadczenie gości, którzy kontrolowali ten mecz. My biliśmy głową w mur.

    - Przed meczem wspominałeś, że udział w turnieju Pucharu Kontynentalnego wpływa korzystnie na późniejsze występy w lidze. Z Sanokiem może być podobnie...

    - Widać, że drużyna z Sanoka wciąż się buduje, ale jest już zgrana i bardzo silna. Wie co gra i wszystko jest u niej przemyślane. Być może czuli jakieś zmęczenie po tym turnieju, ale jednak zawsze jest ten „tlen", gdy wraca się z turnieju - ma się więcej czasu w polskiej lidze. Sanoczanie grali z głową, mądrze i wygrali. My graliśmy całym serduchem, ale to nie wystarcza, by wygrać z takim zespołem.

    - Niewiele brakowało, a na trybunach mielibyśmy komplet...

    - Dziękujemy bardzo kibicom za liczne przybycie i doping. Są fantastyczni! Zawsze nas wspierają, nawet w ciężkich chwilach. Atmosfera na trybunach była rewelacyjna, a podziękowania kibiców po meczu są bezcenne. Gdy wie się, że wkłada się całe serce w mecz, a potem otrzymuje się za to oklaski, to jest to szalenie motywujące. Takich bodźców potrzebujemy.

    Rozmawiał DG

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ