Krystian Mocarski: Zagraliśmy dobre spotkanie

  • Wywiady
02.03.2024
Krystian Mocarski: Zagraliśmy dobre spotkanie

- Szkoda nam tego meczu, bo każdy zostawił serce na lodzie, ale przegraliśmy dopiero w rzutach karnych, a to jest tak naprawdę loteria. W Krakowie bardzo liczymy na doping naszych Kibiców! – mówi Krystian Mocarski, strzelec wyrównującego gola dla Pasów w drugim meczu z Re-Plast Unią Oświęcim.

To był świetny mecz z punktu widzenia kibiców, ale tym razem trochę zabrakło do zwycięstwa. Jak Ty oceniasz drugie starcie w Oświęcimiu?

Uważam, że zagraliśmy dobre spotkanie. Szkoda tego meczu, bo każdy zostawił serce na lodzie i przegraliśmy dopiero w rzutach karnych, które tak naprawdę są loterią. Mamy jednak 1:1 w serii, więc jest to powód do zadowolenia.

Czy Unia dziś postawiła wam trudniejsze warunki?

Gra rywali w porównaniu do pierwszego meczu nie różniła się zbyt wiele. Myślę, że sami sobie to utrudnialiśmy, łapiąc sporo osłabień, które kosztowały mnóstwo sił i zaburzały rytm spotkania.

Zdobyłeś ważnego gola, który dał wyrównanie. Jak to wyglądało z twojej perspektywy?

Bardzo dobrą robotę wykonał Aapo (Alapuranen – przyp. red.), który wypracował tę, sytuację, strzelając na parkan bramkarzowi, a mi pozostało tylko dobić krążek do pustej bramki.

Jak się czujecie po wyczerpującej dogrywce?

Każdy odczuwa trudy tego spotkania, ale na szczęście mamy dwa dni na regenerację i dojście do siebie, żeby być przygotowanym na dalszą rywalizację.

Przed tymi meczami nikt na was nie stawiał, a jednak postawiliście się wyżej notowanemu rywalowi. To chyba pokazuje, że jesteście w stanie wygrać z każdym?

Póki co skupiamy się tylko i wyłącznie na drużynie z Oświęcimia i dalszej rywalizacji. Te dwa mecze na pewno jednak pokazały, że jesteśmy trudnym i wymagającym przeciwnikiem.

Seria przenosi się do Krakowa. Co trzeba zmienić i poprawić oraz czy atut lodowiska może mieć znaczenie?

Przede wszystkim musimy zwrócić uwagę na to, żeby nie łapać tylu kar, bo niewątpliwe Unia jest groźna w tym elemencie gry, a nam odbiera to siły. Odnośnie własnego lodowiska to na pewno nasi Kibice będą dodatkowym graczem, bo w trudnych momentach ich doping naprawdę dodaje skrzydeł!

CRACOVIA TO RÓWNIEŻ