Krystian Dziubiński: Szybkie wyrównanie dodało skrzydeł

    21.09.2015
    Krystian Dziubiński: Szybkie wyrównanie dodało skrzydeł
    Jednym z architektów niedzielnej wygranej w Jastrzębiu był Krystian Dziubiński – zdobywca pierwszej bramki dla Comarch Cracovii, a także asystent pryz golu Patrika Svitany. Po meczu napastnik podkreślał, że liga robi się coraz bardziej wyrównana.

    Jednym z architektów niedzielnej wygranej w Jastrzębiu był Krystian Dziubiński - zdobywca pierwszej bramki dla Comarch Cracovii, a także asystent pryz golu Patrika Svitany. Po meczu napastnik podkreślał, że liga robi się coraz bardziej wyrównana.

    W Jastrzębiu wygrywacie 3:1, choć zaczęło się nie najlepiej - od straconej bramki. Nie minęła minuta, a już wyrównaliście za sprawą twojego trafienia

    Cieszę się, że udało się szybko strzelić na 1:1, bo takie bramki działają mobilizująco na cały zespół. Chwilę później wyszliśmy już na prowadzenie, które utrzymaliśmy już do końca.  Te 3 punkty są bardzo ważne, bo jak pokazuje tabela ligowa , nie ma łatwych pojedynków.

    Przed sezonem mówiło się, że liczycie się tylko Wy i GKS Tychy. Teraz liga to weryfikuje.

    Dokładnie. Jastrzębie, Sanok, Oświęcim, Podhale a póki co nawet Orlik Opole pokazują, że grają dobry hokej. Oczywiście są drużyny z końca tabeli, które mocno odbiegają od reszty, ale pierwsza szóstka jest bardzo mocna.

    W piątek przegraliście z Mistrzem Polski, a wczoraj wygrać z wicemistrzem. To jak ocenisz ten miniony weekend?

    Oczywiście lepiej, że przed kolejnym spotkaniem wygrywamy. Wyciągnęliśmy wnioski z porażki z Tychami i w Jastrzębiu zagraliśmy już lepiej. Większym prestiżem jest wygrana z mistrzem Polski, ale  najważniejsze są jednak play-offy i wtedy równa forma będzie najważniejsza.

    Teraz kilka dni bez ligowej karuzeli. Kolejny mecz dopiero w piątek

    I bardzo dobrze, bo już pojawiają mikrourazy, lekkie zmęczenie. Te kilka dni bez meczu z pewnością się przydadzą, by w piątek z Podhalem znów zagrać tak jak życzą sobie tego kibice.

    Rozmawiał Krzysztof Dąbrowa

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ