Konrad Guzik: Liczy się to, że wróciłem do zespołu

    11.10.2010
    Konrad Guzik: Liczy się to, że wróciłem do zespołu
    - Przeszedłem trzy operacje i głęboko wierzę, że mój okres kontuzji już się zakończył – przyznaje Konrad Guzik, który w niedzielę zaliczył pierwszy występ po rekonstrukcji więzadeł krzyżowych.

    - Przeszedłem trzy operacje i głęboko wierzę, że mój okres kontuzji już się zakończył - przyznaje Konrad Guzik, który w niedzielę zaliczył pierwszy występ po rekonstrukcji więzadeł krzyżowych.

    - Wreszcie wróciłeś do gry..

    - Przeszedłem trzy operacje i głęboko wierzę, że mój okres kontuzji już się zakończył.

    - Ile pauzowałeś?

    - Długo. Pierwszą operację miałem już w zeszłym roku, wtedy też grałem bez więzadeł. Pod koniec sezonu 2009/10 stwierdziłem, że przejdę zabieg ich rekonstrukcji. To było w kwietniu. Miesiąc wcześniej miałem jeszcze jedną operację.

    - Nie chciałeś jeszcze trochę poczekać z powrotem na lód?

    - Mamy problemy z obrońcami, kilku nie może grać i chciałem koniecznie pomóc drużynie. Cieszę się, że trener pozwolił mi zagrać.

    - Twój występ był jednak bardziej symboliczny…

    - Można tak powiedzieć. Na lodzie przebywałem przez kilka minut, ale liczy się to, że wróciłem do zespołu. Mam nadzieję, że z czasem będzie coraz lepiej i że trener będzie na mnie stawiał.

    - We wtorek zagracie w Pucharze Polski z Akuna Naprzodem Janów (początek meczu w Krakowie o godzinie 18:30 – przyp.). Być może trener da ci szansę pokazania się w dłuższym wymiarze czasowym..

    - Miejmy nadzieję. Chciałbym wreszcie zagrać jakiś lepszy mecz w mojej karierze. Jeżeli zagram, będę dawał z siebie wszystko.

    Rozmawiał Dariusz Guzik

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ