Kibice pytają - trener Rohaček odpowiada

Tolinkowa: Czy myśli pan, że Cracovia zdobędzie tytuł Mistrza Polski i dostanie się do
IIHF?
Rudolf Rohaček: Zrobimy wszystko, co potrafimy, abyśmy wygrali w finale. Nie można powiedzieć, że tak stanie się na pewno, ale damy z siebie maksimum. A wiadomo że drużyna, która będzie mistrzem, zagra w Pucharze Kontynentalnym.
Rodriguez: W ilu meczach zakończy się finałowa rywalizacja z GKS-em?
Rudolf Rohaček: Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Jesteśmy skoncentrowani na pierwszym meczu i to jest dla nas najważniejsze. Dopiero po nim można zacząć myśleć o następnym pojedynku.
Tysz: W jakim elemencie gry GKS będzie szczególnie groźny?
Rudolf Rohaček: Od kilku lat Tychy mają bardzo dobrą obsadę bramki w osobie Arka Sobeckiego. Jeżeli będzie trzymać wysoki poziom, to nam będzie trudno strzelać gole. Tyszanie są też groźni w ofensywie, mają dobrych napastników, więc będziemy musieli grać bardzo uważnie w obronie.
Boniek: Czy Pana zdaniem poziom sportowy PLH idzie w górę, czy też może w dół?
Rudolf Rohaček: Uważam, że w tym roku niektóre drużyny teoretycznie wzmocniły się, miały grać lepszy hokej, ale nie realizowały tego na lodzie. Poziom w obecnym sezonie jest więc taki sam jak rok temu, albo troszeczkę niższy w przypadku niektórych zespołów.
Norbert: Jak ocenia Pan możliwość przystąpienia zespołu do rozgrywek Austriackiej Ligi
Hokejowej? Czy są prowadzone działania w tym kierunku?
Rudolf Rohaček: Takie działania nie są prowadzone, ale wiadomo, że dla poziomu sportowego byłoby lepiej, aby ta drużyna grała w lepszej lidze. Gdy są mocniejsze zespoły, poziom drużyny, ale i poszczególnych zawodników jest wyższy. Idealnie byłoby jednak, gdyby polska liga była zdecydowanie mocniejsza.
Marcin: Czy Cracovię stać na obcokrajowców z prawdziwego zdarzenia, lepszych jeszcze o klasę od Krala z Jastrzębia? Jeśli tak to dlaczego od kilku lat nie było takich zawodników w Cracovii?
Rudolf Rohaček: Ja mam na to pytanie prostą odpowiedź, a zarazem pytanie: Dlaczego w finale nie gra Jastrzębie, tylko Cracovia? Który kierunek jest lepszy? Druga sprawa jest taka, że trener dobiera zawodników, którzy odpowiadają jego filozofii gry i wybiera spośród tych, którzy są mu potrzebni.
Ben: Czy Cracovia bez Davida Kostucha i Rafała Martynowskiego, którzy przyszli przed sezonem byłaby równie silna?
Rudolf Rohaček: Gdyby nie przyszli oni, trafiliby do nas inni zawodnicy - ciężko powiedzieć jacy. David i Rafał są jednak w Cracovii i bardzo się z tego cieszę, tym bardziej, że mieli również propozycje z innych polskich klubów. Mnie zawsze podobał się kierunek kanadyjski - jest tam mnóstwo dobrych zawodników, a przede wszystkim inna filozofia hokeja. Dobrze, że Kostuch i Martynowski są z nami, bo razem z Dvořakiem zbudowali naprawdę mocny atak. Uważam, że jeden z najlepszych w polskiej lidze. Życzymy sobie wszyscy, by błysnęli formą w meczach finałowych.
Viking929: Jak podoba się Panu gra Michała Piotrowskiego, bo według mnie to najlepiej jeżdżący
technicznie zawodnik naszej ligi?
Rudolf Rohaček: Michał ma dobrą jazdę, dobrą technikę, ale ma rezerwy w wykończeniach akcji, w przyspieszeniu. Strzela też nie tyle bramek, ile powinien. Generalnie mogę powiedzieć, że nie tylko Piotrowski, ale cały zespół gra bardzo dobrze. Uważam, że wszyscy nasi hokeiści poczynili postęp.
Qsss: Cracovia w tym sezonie gra jak z nut, nowi hokeiści cieszą i punktują. Było blisko finałów Pucharu Kontynentalnego. Wspominał Pan, że w przyszłym sezonie będziemy walczyć o europejskie puchary! Wszyscy wiemy, że z Panem na ławce trenerskiej może okazać się to bardzo realne. Proszę powiedzieć coś więcej o planach na przyszły sezon i o celach, które Pan sobie stawia?
Rudolf Rohaček: Na to pytanie byłoby najlepiej odpowiedzieć po zakończeniu sezonu, może przy okazji kolejnej edycji zabawy „Kibice pytają"? Jest bowiem trochę za wcześnie, by mówić o planach na przyszły sezon. Ten obecny jeszcze się nie zakończył, a od spotkań z GKS-em będzie bardzo dużo zależało. Na razie skupiam się wyłącznie na finale.
Wiatrak: Tęskni pan za prowadzeniem reprezentacji Polski? Gdyby otrzymał pan w przyszłości ponowną ofertę od Polskiego Związku Hokeja na Lodzie, przyjąłby ją pan?
Rudolf Rohaček: Przedłużyłem kontrakt z Cracovią i teraz skupiam się przede wszystkim na pracy w „Pasach" - w tym sezonie i w następnych latach. Nie zastanawiam się nad reprezentacją. Ale jeżeli pojawiłaby się jakaś oferta z PZHL-u, to decyzja zostałaby podjęta wspólnie - przeze mnie i właściciela Klubu.
Łukasz Piaski S.: Moje pytanie dotyczy Pana „długowieczności" w „Pasach". Jeśli los da, czy chciałby Pan zakończyć swoją trenerską karierę właśnie w Cracovii?
Rudolf Rohaček: Z pracy w Cracovii jestem bardzo zadowolony, bo cały czas idziemy do przodu. Systematycznie zdobywamy tytuł Mistrza Polski, coraz lepiej idzie nam gra w Pucharze Kontynentalnym - w listopadzie byliśmy przecież bardzo blisko awansu do finału tych rozgrywek. Przychodzą nowi zawodnicy, mamy coraz to nowsze sposoby przygotowania kondycyjnego. W tym roku ono zmieniło się o około osiemdziesiąt procent i efekty są widoczne. Jestem zadowolony, a jeżeli Klub przedłuża ze mną kontrakt, to i on pozytywnie ocenia moją pracę. Umiem sobie wyobrazić moją pracę w Cracovii przez kolejne lata, zawsze trzeba jednak o coś grać. Musimy mieć cel, który należy realizować. Jak na razie tak było, za co trzeba podziękować prof. Januszowi Filipiakowi, który mądrze sponsoruje Klub i liczy na sukcesy.
Agnieszka: Czy wyobraża pan sobie życie bez hokeja? I drugie pytanie - jest pan porównywany do Sir Alexa Fergusona. Czy prywatnie interesuje się pan piłką nożną?
Rudolf Rohaček: Życie bez hokeja? Nie potrafię sobie tego wyobrazić. Przez całe życie, albo grałem, albo trenowałem drużyny. Cały czas śledzę różne metody trenowania, rozmaite nowości w hokeju, by rozwijać siebie, ale i wpływać pozytywnie na umiejętności zespołu. A piłka? Oczywiście, że interesuję się nią. Systematycznie chodzę na mecze Cracovii i trzymam za nią kciuki, by utrzymała się w Ekstraklasie. Kibice, ale i Kraków zasługuje na to, by „Pasy" grały w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Mati: Czy to prawda, że pana syn też jest sportowcem?
Rudolf Rohaček: Tak. Co prawda, nie grał w hokeja, ale w tenisa już tak. Teraz studiuje na Uniwersytecie Karola w Pradze, na którym robi papiery trenerskie. Ja też tam się uczyłem.
Sabina: Czuje się pan czasami jak Polak? Zna pan doskonale nasz język, mieszka w naszym kraju, ma polskich znajomych..
Rudolf Rohaček: Muszę przyznać, że mam więcej polskich znajomych niż czeskich, zwłaszcza w Krakowie, ale i w miastach, w których prowadziłem miejscowe drużyny. Przyzwyczaiłem się do stylu życia w Polsce. Sam kraj również bardzo mi się podoba - góry, morze. Polska to porządny kraj.
Not. DG