Johan Lundgren: Mam nadzieję, że będę mógł dawać więcej tego typu występów w trakcie sezonu

W ostatnim letnim sparingu Comarch Cracovia uległa słowackiemu pierwszoligowcowi, HC 21 Preszów, 2:5. Obydwa gole dla Pasów strzelił Johan Ludgren, dwukrotnie wykorzystując przewagę zespołu na lodzie. Szwed udzielił nam po meczu wywiadu.

Johan, drugi mecz przeciw Preszowowi i niestety – druga porażka. Mimo wszystko wydaję mi się, że to spotkanie było lepsze od tego pierwszego, rozgrywanego na Słowacji.

Tak, zgadzam się. Na Słowacji, w Preszowie, nie zaprezentowaliśmy się z dobrej strony. Dzisiaj było o wiele lepiej. Myślę, że wykonywaliśmy sporo elementów, nad którymi pracowaliśmy podczas treningów. Uważam, że dzisiaj trochę też nie dopisało nam szczęście. Mieliśmy mnóstwo okazji do strzelenia bramki, rywal był jednak skuteczniejszy.

Właśnie, a propos tej nieskuteczności… Powiedz z perspektywy napastnika, czego brakuje Wam przy wykończeniu klarownych okazji?

Myślę, że to suma bycia nieskutecznym i niedostatecznie intensywnej pracy na bramkarzu. Golkiperowi jest o wiele łatwiej, jeśli widzi strzał i ma szanse się odpowiednio ustawić. Natomiast jeżeli ma on kilku zawodników przed sobą, to zdecydowanie ciężej jest mu obronić. Uważam więc, że musimy poprawić się jeżeli chodzi o aktywność zawodników przed bramką i oczywiście, oddawać więcej strzałów, co zwiększa prawdopodobieństwo gola. Możemy nawet zaliczać „brzydkie” trafienia, ale koniec końców bramka to bramka, a przecież do wyniku nie liczy się stylu trafień.

Ty dzisiaj jednak wykazałeś całkiem niezłą skutecznością, dwukrotnie trafiając do siatki. Czy to preludium tego, co szykujesz dla kibiców w sezonie ligowym?

Mam nadzieję. Z pewnością chcę mieć wkład w grę zespołu, pokazywać się z dobrej strony w ataku i przede wszystkim - strzelać oraz asystować. Mam nadzieję, że będę mógł dawać więcej tego typu występów w trakcie sezonu. Dzisiaj otrzymałem dwa dobre podania, jedno od Damiana Kapicy, a drugie od Tima Wahlgrena. Myślę, że dobrze dogadujemy się między sobą na lodzie. Liczę, że nasza formacja będzie tą wiodącą w trakcie ligowych rozgrywek.

Okres przygotowawczy się kończy, a już w przyszłym tygodniu zaczyna się liga. Jak ocenisz letni czas przedsezonowej pracy?

To był długi i wymagający okres przygotowawczy. Pracowaliśmy ciężko i z każdym tygodniem robiliśmy kroki wprzód. Myślę, że tydzień temu, w sparingu z Liptowskim Mikulaszem, pokazaliśmy, że potrafimy grać dobry hokej i możemy być zespołem, z którym ciężko będzie rywalom grać. Uważam, że poczyniliśmy postępy i jesteśmy gotowi na ligę i jej inaugurację w przyszły piątek w Toruniu.