Jarosław Kuc czeka na kibiców

    19.09.2007
    Jarosław Kuc czeka na kibiców
    Już w najbliższy piątek Comarch Cracovia zmierzy się na lodzie z Energą Stoczniowiec Gdańsk i będzie to już szósty mecz naszych hokeistów w tym sezonie. Gorąco zapraszamy na lodowisko przy ulicy Siedleckiego, na którym jak zwykle nie zabraknie sportowych emocji. Na kibiców szczególnie liczą zawodnicy, o czym przekonuje nowy hokeista „Pasów” Jarosław Kuc.<br><br>
    - Jak się Pan czuje w Cracovi?

    - Jest fajnie. Na pewno nowa drużyna, to zmiana klimatu... co z resztą chciałem zrobić, byłem cztery i pół roku w Tychach, a teraz jest cos nowego. Z drużyną dopiero się zgrywamy, zżywamy, ale ogólnie jest fajnie.

    - Jak Pan ocenia szanse drużyny w tym sezonie?

    - Cel minimum to pierwsza czwórka, ale myślę, że stać nas na grę w finale i wywalczenie złotego medalu. Wiadomo że drużyna z Tychów jest bardzo mocna, Podhale też ma mocny skład, tak jak Sosnowiec. I nie wolno zapominać o zespołach z Gdańska i Torunia. Z każdą z tych drużyn trzeba mocno walczyć.

    - Jak się Panu podoba atmosfera tworzona przez kibiców na Siedleckiego?

    - Atmosfera jest bardzo fajna, chociaż myślałem, że będzie chodzić więcej kibiców na mecze. Ale w sumie na trybunach jest spoko.

    - Proszę powiedzieć jeszcze jakie nastroje panują w szatni?

    - Jest bardzo miło, szkoda tylko tych przegranych meczy, bo dobra atmosfera w klubie jest wtedy kiedy są dobre wyniki. Na ten moment jest ok i mam nadzieję, że tak będzie cały czas.

    Rozmawiał Przemek Staniek

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ