Jarosław Kłys: Jej optimum ma przyjść na finały
09.03.2009

<i>- Wydaje mi się, że teraz będzie ciężej, bo GKS chyba jednak prezentuje się lepiej niż w zeszłym roku</i> - uważa obrońca Comarch Cracovii, Jarosław Kłys. O godzinie 19:00 pierwszy mecz finału Mistrzostw Polski!<br><br>
- Mamy powtórkę z rozrywki, a więc ten sam zestaw finałowy, co rok temu…
- Zgadza się, choć wydaje mi się, że teraz będzie ciężej, bo GKS chyba jednak prezentuje się lepiej niż w zeszłym roku. Lód wszystko zweryfikuje.
- Po półfinałach mieliście kilka dni odpoczynku, z kolei GKS jeszcze w piątek grał swój mecz. Co jest lepsze?
- Ciężko powiedzieć. My na pewno odpoczęliśmy, nabraliśmy świeżości, ale z drugiej strony tyszanie są w rytmie meczowym.
- W play-offach nie przegraliście jeszcze spotkania – trzy zwycięstwa z JKH GKS-em Jastrzębie i cztery z Energa Stoczniowcem Gdańsk.
- Zadecydowała o tym nasza dyscyplina i mam nadzieję, że podobnie będzie w czasie finałowych meczów. Oczywiście bardzo ciężko będzie zdobyć złoto bez żadnej porażki, ale jeżeli będzie podobnie, jak w półfinale i ćwierćfinale, to jest spora szansa na przychylenie szali zwycięstwa na naszą korzyść.
- Jak z twoim zdrowiem?
- Już wszystko w porządku. Grałem w półfinałach i forma rosła z każdym meczem. Mówi się, że jej optimum ma przyjść na finały. Mam nadzieję, że tak się stało w przypadku wszystkich naszych zawodników.
Rozmawiał Dariusz Guzik
- Zgadza się, choć wydaje mi się, że teraz będzie ciężej, bo GKS chyba jednak prezentuje się lepiej niż w zeszłym roku. Lód wszystko zweryfikuje.
- Po półfinałach mieliście kilka dni odpoczynku, z kolei GKS jeszcze w piątek grał swój mecz. Co jest lepsze?
- Ciężko powiedzieć. My na pewno odpoczęliśmy, nabraliśmy świeżości, ale z drugiej strony tyszanie są w rytmie meczowym.
- W play-offach nie przegraliście jeszcze spotkania – trzy zwycięstwa z JKH GKS-em Jastrzębie i cztery z Energa Stoczniowcem Gdańsk.
- Zadecydowała o tym nasza dyscyplina i mam nadzieję, że podobnie będzie w czasie finałowych meczów. Oczywiście bardzo ciężko będzie zdobyć złoto bez żadnej porażki, ale jeżeli będzie podobnie, jak w półfinale i ćwierćfinale, to jest spora szansa na przychylenie szali zwycięstwa na naszą korzyść.
- Jak z twoim zdrowiem?
- Już wszystko w porządku. Grałem w półfinałach i forma rosła z każdym meczem. Mówi się, że jej optimum ma przyjść na finały. Mam nadzieję, że tak się stało w przypadku wszystkich naszych zawodników.
Rozmawiał Dariusz Guzik