Jacek Szopiński: Wynik jest zdecydowanie gorszy niż gra
Comarch Cracovia w ubiegłą niedzielę przegrała z GKS Tychy 2:4. Spotkanie ocenił drugi trener Pasów, Jacek Szopiński, który w dniu meczu świętował urodziny.
Trenerze, w pierwszej kolejności wszystkiego najlepszego z okazji dzisiejszych urodzin. Dalej proszę o ocenę pojedynku z GKS-em Tychy...
Dziękuję bardzo za życzenia. Szkoda, że nie udało się w tym dniu wygrać, a było blisko. Uważam, że w największym stopniu brakło nam skuteczności, sportowego farta, ale też hokejowego cwaniactwa. Mieliśmy dużo klarownych sytuacji, po których mogliśmy strzelić gola, zwłaszcza w trzeciej tercji. Z tych okazji, które mieliśmy, uważam, że była szansa na to, aby to spotkanie jeszcze obrócić na swoją korzyść. Niestety, tak to jest w tym sporcie, że nie zawsze jest tak, jakby się chciało. Wydaję mi się, że wynik jest zdecydowanie gorszy niż gra.
Czy dzisiejsze spotkanie z GKS-em z gry było najlepsze ze wszystkich rozegranych w tym sezonie z rywalem?
Nie, już w poprzednim meczu w Krakowie niewiele brakowało, żeby wygrać. Tam jednak dostaliśmy za łatwe bramki po indywidualnych błędach. Straciliśmy takie gole, które po prostu nie miały prawa się zdarzyć, bo w tamtym spotkaniu w pewnym momencie mieliśmy nawet kontrolę nad grą, ale za łatwe bramki sprawiły, że przeciwnik wygrał. Dzisiejszy mecz z kolei był bardzo wyrównany, w pierwszej tercji gdzieś w optyczną przewagą bardzo mocnej w składzie drużyny z Tychów. W drugiej odsłonie spotkanie już bardziej przeszło w cios za cios, a w trzeciej, można powiedzieć, dominowaliśmy na lodzie, co jednak potwierdzone zostało zaledwie jednym golem.
Czy brak Johana Lundgrena był dla sztabu sporym problemem i jak udało się bez niego zagrać?
Z pewnością był to problem, gdyż "Johnny" jest typowym łowcom goli. Tego nam dziś brakło, bo w niektórych sytuacjach myślę, że dałby radę zdobyć bramki, którym w ostatecznym rozrachunku nam zabrakło. A mamy na tyle wąską ławkę, że trudno nam takie braki zastąpić. Mecz z Tychami jednak minął i teraz przygotowujemy się na przyszło weekendowe starcia z JKH GKS-em Jastrzębie i Zagłębiem Sosnowiec.