Hokeiści wygrywają w Tychach!
17.08.2007
Po wtorkowej porażce w Krakowie 3:6 dziś hokeiści Comarch Cracovii zwyciężyli z GKS Tychy 2:0 i to w dodatku na lodowisku rywala! Obie bramki dla „Pasów” zdobyli bracia Laszkiewiczowie.<br><br>
GKS TYCHY – COMARCH CRACOVIA 0 : 2 (0:0, 0:1, 0:1)
0:1 - D.Laszkiewicz (L.Laszkiewicz) 34:40
0:2 - L.Laszkiewicz (Cieślak) 48:10
Comarch Cracovia: Radziszewski (Kusiak) – Csorich, Landowski, L.Laszkiewicz, Słaboń, D.Laszkiewicz – Marcińczak, Dulęba, Piotrowski, Kowalówka, Iskrzycki – Noworyta, Galant, Witowski, Cieślak, Urban – Dubel, Badžo.
Andrzej Pasiut (drugi trener „Pasów”): - To był podobny mecz do tego wtorkowego. Zawodnicy grali to, co było ustalone jeszcze przed spotkaniem i robili to całkiem przyzwoicie. Mecz ułożył się po naszej myśli, strzeliliśmy dwie bramki i wygraliśmy. Rywale również mieli swoje szanse, jednak nie potrafili ich wykorzystać. Dobrze w naszej bramce spisywał się Rafał Radziszewski.
DG
0:1 - D.Laszkiewicz (L.Laszkiewicz) 34:40
0:2 - L.Laszkiewicz (Cieślak) 48:10
Comarch Cracovia: Radziszewski (Kusiak) – Csorich, Landowski, L.Laszkiewicz, Słaboń, D.Laszkiewicz – Marcińczak, Dulęba, Piotrowski, Kowalówka, Iskrzycki – Noworyta, Galant, Witowski, Cieślak, Urban – Dubel, Badžo.
Andrzej Pasiut (drugi trener „Pasów”): - To był podobny mecz do tego wtorkowego. Zawodnicy grali to, co było ustalone jeszcze przed spotkaniem i robili to całkiem przyzwoicie. Mecz ułożył się po naszej myśli, strzeliliśmy dwie bramki i wygraliśmy. Rywale również mieli swoje szanse, jednak nie potrafili ich wykorzystać. Dobrze w naszej bramce spisywał się Rafał Radziszewski.
DG