HK Poprad - Comarch Cracovia godz. 18:00
Trochę historii
Klub z Popradu powstał w 1930 roku i w swej bogatej historii dwukrotnie sięgał po srebrny oraz brązowy medal, a także piętnaście razy zwyciężał w turnieju o Puchar Tatrzański, którego jest organizatorem. Zawody tuż po słynnym Pucharze Spenglera są drugim najbardziej prestiżowym turniejem towarzyskim w Europie, a w tym roku w dniach od 23 do 25 sierpnia w zmaganiach wezmą udział również hokeiści Pasów. Będzie to już druga wizyta w tym mieście w ciągu najbliższych dwóch tygodniu podopiecznych trenera Rudolfa Rohacka.
Bez sukcesów w ostatnich latach
Popularne „Kozice" - bo taki właśnie przydomek nosi ta drużyna - ostatni wielki sukces odnotowały jednak już jakiś czas temu, bowiem w 2011 roku sięgnęły po srebrny medal mistrzostw Słowacji. Klub wówczas pełnił rolę filialnej organizacji występującego w KHL HC Lev Poprad, ale po roku drużynę przeniesiono do Pragi, a następnie z powodów finansowych rozwiązano.
Sezon zasadniczy minionych rozgrywek Tipsport Ligi nasi dzisiejsi rywale zakończyli na 5. pozycji z dorobkiem 102 punktów w 57 spotkaniach, co pozwoliło im na bezpośredni start w play-off bez konieczności rozgrywania baraży. W ćwierćfinale słowacka drużyna zmierzyła się z Koszycami i po sześciu spotkaniach wywalczyła awans do półfinału, jednak tam musiała już uznać wyższość Bańskiej Bystrzycy.
Nowy szkoleniowiec
Od tego sezonu funkcję szkoleniowca pełni 39-letni Frantisek Stolc, który wcześniej prowadził młodzieżowe ekipy Popradu oraz był asystentem trenerów pierwszej drużyny. W swoim CV ma także pracę w klubach austriackich i norweskich, w tym dwa tytuły młodzieżowego mistrza Norwegii z Valarengą. Co ciekawe w poprzednim sezonie opiekunem drużyny z północy Słowacji był Roman Stantien. 54-latek w ostatnim czasie związał się z oświęcimską Unią, jednak ze względu na propozycję objęcia Slovana Bratysława, jego kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron.
Dobry znajomy
Patrik Svitana - to nazwisko, którego nie trzeba bliżej przedstawiać Kibicom Pasów! 31-letni napastnik HK występował w naszym Klubie w latach 2015-16, zdobywając mistrzostwo oraz Puchar naszego kraju, a także popisując się najwyższą liczbą asyst (13) w ówczesnej fazie play-off. Słowak doskonale radził sobie również po opuszczeniu Krakowa, kiedy to wywalczył miejsce w reprezentacji swojego kraju i może poszczycić się występami w Mistrzostwach Świata Elity. Również w ubiegłym sezonie były napastnik Comarch Cracovii zanotował znakomite statystyki - w 56 meczach sezonu zasadniczego zdobył 52 punkty za 19 goli i 33 kluczowe podania, a w fazie play-off dorzucił 12 „oczek" (2G+6).
- Svitana to prawdziwy lider tego zespołu i dlatego bardzo się cieszę na to spotkanie. Jestem przekonany, że obie ekip stworzą dobre widowisko - podkreśla trener Rudolf Rohacek.
Patrik Svitana w barwach Comarch Cracovii - na zdj. pierwszy z lewej (fot. archiwum Klubu)
Transferowe roszady
Były zawodnik Pasów to w tej chwili najskuteczniejszy gracz HK Poprad, choć drużyna w obecnej przerwie straciła kilka ważnych ogniw - Do chińskiego klubu w KHL Kunlun Red Stars przeniósł się 26-letni David Bondra (syn Petera Bondry, legendy naszych południowych sąsiadów). W granatowo-białych barwach nie zagra również Czech Jindrich Abdul (transfer do Slovana Bratysława) czy też fiński defensor Keni Karalahti, który przeniósł się do francuskiej Nicei.
Do drużyny dołączył z kolei grający na prawym skrzydle wychowanek Filip Vaas. Zawodnik, który w maju skończył 21 lat poprzednie rozgrywki spędził w Finlandi, gdzie występował w TUTO Hockey, zaliczając występy w młodzieżowej drużynie oraz seniorach, walczących w lidze Mestis (drugi poziom rozgrywkowy). Młody Słowak traktowany jest raczej jako uzupełnienie składu i nadzieja na przyszłość. Defensorzy Pasów powinni zwrócić jednak szczególną uwagę na filigranowego napastnika, który zapewne zechce udowodnić swą przydatność do zespołu i przekonać do siebie sztab trenerski.
Nasi hokeiści mogą mieć także spory problem z rosłym bramkarzem „Kozic" Tomasem Vosvordą. 29-letni Czech charakteryzuje się znakomitymi warunkami fizycznymi - przy wzroście 193 cm, waży ponad 100 kg. Zawodnik cechuje się także dobrą grą na przedpolu, potrafi zamurować dostęp do własnej bramki oraz uruchomić napastników dalekim i dokładnym podaniem, a jego średnia z ubiegłego sezonu to ponad 93% skutecznych interwencji.
W dotychczas rozegranych dwóch sparingach z Liptowskim Mikułaszem (porażka 2:3 i wygrana 4:2) w protokołach meczowych awizowano do gry jednak dwóch rezerwowych golkiperów z poprzedniego sezonu: Juraja Halo oraz Romana Rychlika i nie jest wykluczone, że to właśnie ktoś z tego duetu strzec będzie w czwartek bramki gospodarzy.
W drugą stronę
Skoro wspomnieliśmy Patrika Svitanę, nie można również pominąć naszych defensorów Aleša Ježka i Miloslava Jáchyma, którzy obrali odwrotną drogę i w przeszłości reprezentowali barwy słowackiej drużyny.
- HK to profesjonalny i poukładany klub z dużymi tradycjami. Ze swej strony bardzo się cieszę, że znów będę mógł tam zagrać i przypomnieć się miejscowej publiczności - mówi 29-letni Ježek, który bluzę z kozicą na piersi zakładał w latach 2016-18 i zaliczył w niej ponad 100 występów.
- Słowacka drużyna gra szybki i agresywny hokej, a zawodnicy są dobrze wyszkoleni technicznie. Musimy przede wszystkim zwrócić uwagę na napastników, którzy bardzo dobrze poruszają się na łyżwach i potrafią błyskawicznie wymieniać krążek między sobą. Mam nadzieję, że mimo iż jest to tylko sparing, stworzymy niezłe widowisko - podsumowuje Czech.
Spotkanie odbędzie się w hali Ice Stadium Poprad, przy ul. Štefánikovej 6. Na oficjalnej stronie klubu możemy przeczytać, iż ceny wejściówek wynosić będą: 3 euro (bilet normalny), 1 euro (ulgowy do lat 15), natomiast mniejsze dzieci za okazaniem dokumentu obejrzą mecz za darmo.
Relację tekstową oraz najważniejsze wydarzenia z tafli w Popradzie mogą śledzić Państwo w naszym serwisie oraz mediach społecznościowych. Początek godz. 18:00 - Zapraszamy!
Łukasz Sikora