Grzegorz Pasiut po turnieju w Budapeszcie: Teraz cel jest jeden

Ośmiu zawodników Comarch Cracovii wraca do treningów w znakomitych nastrojach - tuż po wygranym turnieju prekwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich!
Od dłuższego czasu jako reprezentacja prezentujemy niezły hokej, pokazujemy, ze możemy rywalizować nawet z lepszymi. Nieraz brakło szczęście, a czasem doświadczenia, ale ostatnie występy pokazały, że jesteśmy mocni. Potwierdziliśmy to w Budapeszcie! Cieszymy się, bo zawsze czegoś brakowało.
Ten ostatni mecz, z Węgrami, przy wypełnionej po brzegi 10-tysięczna hali Laszlo Pappa, to taki rewanż za Mistrzostwa Świata z ubiegłego roku w Krakowie?
-Ciężko mówić o tym jako o rewanżu. Chcieliśmy wygrać, a to, że Węgrzy stawili się tłumnie jeszcze nas dodatkowo motywowało. Myślę, że jakiś podtekst mógł być, ale skupialiśmy się na nowym celu, który udało się osiągnąć.
Przyjaźń polsko-węgierska musiała przejść kilka prób w tym meczu. Wynik ważył się do samego końca!
-To był prawdziwy mecz walki. Oba zespoły miały swoje szanse, ale większość gry to była walka po rogach. Nam się udało wygrać po karnych i awansować dalej. Plan wykonany
Powrót do klubu oznacza, ze teraz możecie skupić się na kolejnym celu - już w piątek zaczynamy walkę w fazie play-off!
-Po powrocie z Budapesztu myślimy już tylko o play-offach. Przygotowujemy się do spotkań z Orlikiem Opole i znamy nasz cel. Jest nim mistrzostwo Polski.
Rozmawiał Krzysztof Dąbrowa