Grzegorz Pasiut: Jedziemy tylko i wyłącznie po zwycięstwo

    13.01.2015
    Grzegorz Pasiut: Jedziemy tylko i wyłącznie po zwycięstwo
    Comarch Cracovia rozegra dziś o 18:30 zaległy mecz Polskiej Hokej Ligi. Grzegorz Pasiut mówi o ostatniej porażce i chęci wygrania dzisiejszego spotkania z HC GKS-em Katowice.

    Comarch Cracovia rozegra dziś o 18:30 zaległy mecz Polskiej Hokej Ligi. Grzegorz Pasiut mówi o ostatniej porażce i chęci wygrania dzisiejszego spotkania z HC GKS-em Katowice.

    - W ostatniej kolejce przegraliście z JKH GKS Jastrzębie. W czym upatrywałbyś przyczyn tej porażki?

    - Myślę, że był to po prostu bardzo słaby mecz w naszym wykonaniu. Ustępowaliśmy drużynie Jastrzębia praktycznie pod każdym względem i to spowodowało, że przegraliśmy to spotkanie.

    - Wydawało się, że przełamanie z GKS-em Tychy, zdobywcą Pucharu Polski, zapoczątkuje kolejne wygrane. Niestety tak się nie stało - z czego to wynika?

    - Od meczu w Pucharze Polski gra się nam bardzo ciężko. Wygraliśmy z Tychami, ale starcie to kosztowało nas bardzo wiele sił, których potem zabrakło trochę na Jastrzębie. Co do tego meczu, to będziemy go jeszcze analizować i wtedy będziemy wiedzieli dokładnie, dlaczego przegraliśmy i to w takim stylu.

    - Dzisiaj mecz z Katowicami, które wygrały dotąd w tym sezonie jedynie raz. Chyba jest to dobra okazja do zanotowania kolejnej wygranej?

    - Tak, jedziemy dzisiaj z myślą, że na pewno musimy wygrać to spotkanie. Co więcej, naszym celem jest rozegranie dobrego meczu, w dobrym stylu.  Katowice grają ostatnio coraz to lepiej i sprawiają problemy wielu drużynom, a dziś wystąpią na własnym lodowisku, więc nie będzie łatwo. Ale my jedziemy tylko i wyłącznie po zwycięstwo.

    - W ostatnich meczach wygrywaliście z Katowicami 11:2, 18:2. Czy i tym razem liczycie na wysoką wygraną?

    - Dobrze by było, żeby znowu był podobny wynik, żeby wielu z nas mogło strzelić bramkę, ponieważ to podbudowuje i zawodnika indywidualnie i całą drużynę. Liczymy więc na wysoką wygraną.

    Rozmawiała Aleksandra Toczyłowska

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ