Filip Drzewiecki: Odpoczęliśmy i zresetowaliśmy głowy po ostatnim sezonie

Hokeiści Comarch Cracovii wrócili w tym tygodniu do treningów. Zobaczcie, co o pierwszych zajęciach powiedział nam zawodnik Pasów Filip Drzewiecki.

- Wczoraj wróciliście do treningów. Jak wyglądały pierwsze zajęcia?

- Treningi rozpoczęły się dość standardowo. Spotkaliśmy się na siłowni Saturn, gdzie jeździliśmy na rowerkach i mieliśmy ćwiczenia na siłę. Były to typowo zajęcia wprowadzające do okresu letnich treningów.

- Dzisiaj rano przyszła pora na wasze drugie zajęcia.

- Tak, przyjechaliśmy do centrum treningowego przy ulicy Wielickiej. Pobiegaliśmy po górach w okolicy, a później mieliśmy zajęcia bardziej statyczne na boisku. Był trening głębokich mięśni, które są nam bardzo potrzebne przed nowym sezonem. Trener wprowadza normalny cykl treningowy. Jutro zobaczymy, czy nam dopisze pogoda. Jeśli tak, prawdopodobnie znowu będziemy biegali po górach. Jedziemy już mocno z programem treningowym!

- Przez najbliższe cztery tygodnie trenujecie codziennie.

- Tak, przed nami cztery tygodnie treningów. Później będziemy mieli tydzień urlopu, po którym wrócimy na następny czterotygodniowy cykl. Po kolejnym urlopie pod koniec lipca zaczniemy natomiast treningi na lodzie.

- Wykorzystaliście dobrze przerwę na odpoczynek i cieszycie się już z powrotu do treningów?

- Odpoczęliśmy i zresetowaliśmy głowy po ostatnim sezonie, który nie poszedł po naszej myśli. Nie myśląc już o tamtych rozgrywkach, przystępujemy do treningów. Cieszymy się, choć wiadomo, że przed nami ciężkie treningi. Mają nam one jednak pomóc w naładowaniu baterii, które muszą wystarczyć do końca sezonu.

- Tak jak wspomniałeś, zeszły sezon był poniżej oczekiwań, może będzie więc duża determinacja, by ciężko trenować, aby kolejny mógł być lepszy?

- Tak, ciężko trenujemy, żeby odebrać, co nam zabrano. Przed nami ciężka praca, żeby nadchodzący sezon był bardziej udany niż poprzedni.