Filip Drzewiecki: Myśli jeszcze bliżej ślubu niż Ligi Mistrzów

    24.05.2017
    Filip Drzewiecki: Myśli jeszcze bliżej ślubu niż Ligi Mistrzów
    Tradycyjnie już hokeiści podczas letnich przygotowań planują także wizytę na torze kajakowym Kolna. Dziś plany treningu na Wiśle pokrzyżowała pogoda, dzięki czemu "Pasy" przy Wielickiej zagrały w piłkę. O taki trening i zbliżający się ślub zapytaliśmy Filipa Drzewieckiego!

    Miały być kajaki, ale pogoda nie pozwoliła Wam na wiosłowanie. W zamian za to w deszczu zagraliście mecz piłkarski. Wy zapewne się ucieszyliście?

    -Oczywiście. Przyda się trochę urozmaicenia - kajaki zdarzają się jednak dosyć często. A piłka to poza treningiem też dobra zabawa - w takiej „angielskiej" pogodzie zwłaszcza.

    Chyba możesz mieć powody do zadowolenia - jeśli dobrze liczę, zaliczyłeś hat-tricka!

    -Tak jak w hokeju - nigdy nie patrzę na statystyki (śmiech). Fajnie się bawiliśmy, gra w piłkę to czysta przyjemność. Każdy z chłopaków to potwierdzi.

    A to ma jakiekolwiek przełożenie na lód?

    -Z jednej strony to zabawa, ale gdyby do tego się sprowadzało, to trener Rohaček na pewno nie pozwoliłby nam grać. Jest dużo sprintów, zwrotności. Na pewno w jakimś stopniu ta piłka pomaga. Trzeba uważać, ale gramy na tyle fair, żeby nie zrobić sobie krzywdy.

    Pozycje na boisku piłkarskim odpowiadają tym w drużynie?

    -Za dużo w naszej grze było przypadku, żeby tak oceniać. Choć roszady były - dostępu do naszej bramki strzegł co prawda Rafał Radziszewski, ale po drugiej stronie stał z kolei Krystian Dziubiński.

    Nawiązując nieco ogólniej do treningów - czuć już efekty trudnych zajęć na siłowni?

    -Treningi są bardzo ciężkie. Mamy rowery na których wypracowujemy wytrzymałość i wytrzymałość szybkościową, która będzie bazą na cały sezon. Ponadto pracujemy nad motoryką. Ćwiczymy w  zasadzie wszystkie partie ciała.

    Trenując myślisz częściej o Lidze Mistrzów, czy może wszystko kręci się już wokół zbliżającego się wielkimi krokami ślubu?

    -Na treningach myślę o tym jak najlepiej wykonać ćwiczenie. Ale po zajęciach - wiadomo - ślub i wesele są tematem numer "1". Hokejowa Liga Mistrzów to na razie znacznie bardziej odległy temat.

    Uroczystości ślubne w towarzystwie całej drużyny? A może w ogóle szykuje się mocno hokejowe wesele?

    -Wesele będzie bardzo rodzinną imprezą. Zresztą gdybym chciał zaprosić wszystkich zawodników z którymi występowałem, to nie wiem, czy znalazłbym odpowiednią salę (śmiech). Ale mam nadzieję, że na ślubie zjawi się jak najwięcej gości. Z tego miejsca chciałbym zaprosić na nie wszystkich zawodników, trenerów, działaczy i Zarząd Cracovii.

    Jeszcze tylko zdradź kiedy i gdzie ten najważniejszy dzień!

    -Parafia św. Michała Archanioła w Żernicy. Zapraszamy 24 czerwca na 14:00!

    Rozmawiał Krzysztof Dąbrowa

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ