Estońska mieszanka

  • Wywiady
21.10.2009
Estońska mieszanka
Estoński Tartu Kalev-Välk to reprezentant bardzo ciekawie wyglądającej ligi. W obecnym sezonie o mistrzowski tytuł rywalizują bowiem... trzy drużyny.<br><br>
Pierwotnie do Krakowa przyjechać miał Mistrz Estonii, Tallin Stars, który jednak zbankrutował. - Ich lodowisko zostało zamknięte, więc zostali właściwie bez domu. Również główny sponsor podjął decyzję o wycofaniu się, co w efekcie sprawiło, że klub nie miał z czego płacić swym graczom. A byli to głównie Rosjanie z Petersburga - opowiada Toivo Viinapuu z drużyny Tartu Kalev-Välk, która zastąpiła klub ze stolicy.

W ubiegłym sezonie Kalev-Välk zajęło trzecie miejsce w czterodrużynowej lidze (po wycofaniu się Tallin Stars w rozgrywkach pozostały trzy ekipy). Mimo to, jak zapewnia Viinapuu, spotkania są bardzo atrakcyjne. - Liga jest niezwykle wyrównana, a każdy mecz jest prawdziwą bitwą o punkty.

Kalev-Välk powstał jako Välk 494 w 1994 roku w Tartu. Miasto to leży w południowej części Estonii, 185 kilometrów od Tallina. W mieście żyje około stu tysięcy mieszkańców, a lodowisko znajduje się wewnątrz lokalnego supermarketu. Na mecze potrafi przyjść nawet 1000 fanów. Zawodnicy Kalev-Välk to sześciokrotni Mistrzowie Estonii, cztery razy plasowali się też na drugim miejscu.

Estończycy przyjeżdżają do Krakowa wzmocnieni o kilku hokeistów z drużyny PSK Narva. - To młodzieżowi reprezentanci kraju, którzy zastąpili niektórych naszych graczy - wyjaśnia Viinapuu. Co ciekawe, drużynę poprowadzą fińscy selekcjonerzy reprezentacji Estonii: Ismo Lehkonen i Jukka Ropponen. Najlepszym zawodnikiem wydaje się być Olle Sildre, doświadczony napatnik (rocznik 1973), który może grać na obu skrzydłach.

Wzmocniona drużyna Kalev-Välk przylatuje do Krakowa, by powalczyć o jak najlepszy wynik, ale przede wszystkim by czerpać przyjemność ze swojej gry. - Chcemy cieszyć się każdym spotkaniem, a być może sprawimy nawet niespodziankę w jednym, czy dwóch meczach - uważa Viinapuu, który wie, które zespoły powalczą o awans. - Gospodarze będą bardzo groźni, o końcowy sukces zagrają również Kazachowie.

Z tym zespołem Comarch Cracovia zmierzy się w sobotę o godzinie 18:00.

DG

(fot. www.valk494.ee)

CRACOVIA TO RÓWNIEŻ