Emocje z happy endem - Pasy zwycięskie na start sezonu!

    13.09.2024
    Emocje z happy endem - Pasy zwycięskie na start sezonu!

    Zwycięsko Pasy zainaugurowały sezon 2024/2025 Tauron Hokej Ligi. Po pełnych emocji sześćdziesięciu minutach krakowianie w delegacji ograli KH Energę Toruń 6:4.

    Spotkanie z wysokiego C rozpoczęli krakowianie. Pomimo długiej podróż od pierwszego wznowienia narzucili swoje warunki, co w niedługim czasie przełożyło się na wynik. W 9.minucie przed toruńską bramką krążek zebrał Johan Lundgren i celnym strzałem dał swojemu zespołowi prowadzenie. Zaraz potem przyjezdni zadali kolejny cios – tym razem przytomnością umysłu w bezpośrednim sąsiedztwie golkipera zachował się Dominik Jarosz, który w bliskiej odległości stanął przed odsłoniętą częścią bramki i z zimną krwią podwyższył wynik.

    Cztery minuty później na chwilę dali o sobie znać gospodarze, którzy za sprawą Albina Thyni Johanssona złapali kontakt. Nie wybiło to jednak Pasów z rytmu, które jeszcze przed zejściem do szatni po raz kolejny ugodziły przeciwnika. Po koronkowym rozegraniu przewagi gumę na linii niebieskiej otrzymał Anton Brandhammar, który bez chwili zastanowienia posłał bombę i nie dał Antonowi Svenssonowi żadnych szans.

    W drugiej odsłonie Comarch Cracovia utrzymywała tempo gry, podwyższając swoją zaliczkę. Po raz kolejny zmysł snajpera pokazał Lundgren, zapisując drugie trafienie na swoim koncie. Turbulencje przyszły jednak w trzeciej tercji, kiedy KH Energa podkręciła tempo. W 47.minucie gola strzelił Juliuss Persson, a kilkadziesiąt sekund później jego wyczyn powtórzył Oleksii Vorona. Z 1:4 zrobiło się 3:4, a gospodarze zdawali się łapać wiatr w żagle. Mimo to, krakowianie nie dali się kompletnie wybić z równowagi.

    W 49.minucie bowiem, korzystając z gry w pięciu na czterech, goście ponownie przywrócili sobie dwubramkową zaliczkę. Alexander Younan celnie pocelował pomiędzy bulikami, umieszczając krążek w siatce. W 54.minucie jednak miejscowym ponownie udało się dojść na jednego gola, kiedy to rozegranie przewagi zwieńczył Mikalai Syty. Był to jednak ostatni zryw torunian tego wieczoru i choć do końca desperacko starali się o wyrównanie, zdołali nic już wskórać. Ostatecznie rezultat ustaliło finezyjne uderzenie Tima Wahlgrena, który precyzyjnie zaaplikował krążek pod poprzeczką i, jak się okazało, postawiło „kropkę nad i” nad trzema punktami dla Pasów.

    KH Energa Toruń - Comarch Cracovia 4:6 (1:3, 0:1, 3:2)

    0:1 Johan Lundgren – Damian Kapica – Maciej kruczek (08:48)
    0:2 Dominik Jarosz – Jakub Wanacki – Jakub Bukowski (09:40)
    1:2 Albin Thyni Johansson – Kamil Kalinowski – Deniss Fjodorovs (13:29)
    1:3 Anton Brandhammar – Sebastian Brynkus – Hannes Johansson (16:35) 5/4
    1:4 Johan Lundgren – Tim Wahlgren – Damian Kapica (22:56)
    2:4 Julius Persson – Patryk Napiórkowski (46:54)
    3:4 Olekssi Vorona – Paul Svars, Mikalai Syty (47:42)
    3:5 Alexander Younan – Maciej Kruczek (49:42) 5/4
    4:5 Mikalai Syty (53:06) 5/4
    4:6 Tim Wahlgren – Johan Lundgren – Alexander Younan

    Toruń: Anton Svensson (60 %) (Mateusz Studziński) - Pauls Svars, Mateusz Zieliński (2), Ruslan Bashiro (2), Mikalai Syty, Oleksii Vorona - Adrian Jaworski, Albin Thyni Johansson, Patryk Kogut, Deniss Fjodorovs (2), Kamil Kalinowski - Jesper Henriksson (2), Kazuki Lawlor, Patryk Napiórkowski, Robert Arrak, Julius Persson - Olivier Kurnicki, Jakub Gimiński, Michał Kalinowski, Jakub Prokurat, Szymon Maćkowski

    Cracovia: Alex D Orio (78.95 %) (Łukasz Hebda) - Anton Brandhammar, Oskar Jaśkiewicz, Sebastian Brynkus, Olivier Olsson, Hannes Johansson - Maciej Kruczek, Alexander Younan, Johan Lundgren, Tim Wahlgrem (2), Damian Kapica - Jakub Wanacki (2), Szymon Bieniek, Jakub Bukowski (2), Dominik Jarosz, Krystian Mocarski - Yauheni Kameneu, Michał Jaracz, Karol Sterbenz, Antoni Dziurdzia        

    Strzały: 19:15

    Widzów: 1613

     

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ