Pasiacy pomagają w nokaucie Japonii, wielki powrót Wajdy!

Szanse biało-czerwonych na awans do elity światowego hokeja tliły się jeszcze do końcowych sekund pojedynku Austrii ze Słowenią. Niestety, wygrana tych drugich sprawiła, że pojedynek z Japonią toczył się już wyłącznie o trzecie miejsce.
Obawy o brak motywacji Polaków po starcie szans na awans do elity, potrwały tylko kilkadziesiąt sekund.
Nie minęła minuta, a prowadzenie biało-czerwonym dał Patryk Wronka. trzy minuty później było już 2:0, a bramkę po podaniu Pasiuta dołożył Chmielewski. w 7. minucie zdekoncentrowani, pewni spadku Japończcycy popełnili kolejny błąd - na 3:0 trafił Malasiński, a asystę przy tym trafieniu zaliczył obrońca Comarch Cracovii, Maciej Kruczek.
O tym, że ostatni mecz mistrzostw skończy się pogromem przekonaliśmy się już w 11. minucie, gdy po podaniu napastnika "Pasów", Krystiana Dziubińskiego, gola zdobył ...Maciej Kruczek. Także kolejna z bramek należała do ubiegłosezonowego Mistrza Polski z Cracovii - Pasiut wykorzystał samotny rajd i w 13. minucie podwyższył wynik na 5:0. Po chwili było 6:0, a wyjątkowo "pasiastego" gola zdobył Krystian Dziubiński, po podaniu Maćka Urbanowicza. W końcówce tercji honorowe trafienie zaliczyli Japończycy.
Druga odsłona zaczęła się podobnie jak pierwsza - od szybkiego gola Polaków na 7:1. W 26 minucie nie popisał się za to Przemysław Odrobny, pozwalając Japończykom na drugiego gola. Na kolejne trafienie reprezentantów kraju kwitnącej wiśni czekaliśmy do trzeciej tercji, gdy na jej początku przewagę do 7:3 zredukował Daisuke Obara.
Odpowiedź Polski nastąpiła 2 minuty później - po asyście Maćka Kruczka swojego drugiego gola zdobył Aron Chmielewski. Znów jednak fatalną dyspozycją wykazał się "Wiedźmin", który "zaspał" przy czwartej bramce dla Japończyków.
W końcówce na lodzie pojawił sie kontuzjownay w meczu ze Słowenią Patryk Wajda, a po chwili jego bramka pozwoliła nam na wygraną aż 10:1!
Dzięki zwycięstwu w ostatnim meczu, Polacy zajęli w Mistrzostwach Świata Dywizji IA trzecią lokatę. Awans wywalczyli Słoweńcy i prawdopodobnie Włosi. W przyszłym sezonie na zapleczu elity spotkamy się z Koreą, Austrią, Ukrainą (awans z dywizji IB), a także co najmniej jednym spadkowiczem z elity.
POLSKA - Japonia 10:4 (6:1,1:1,3:2)
0:50 Patryk Wronka (Bartłomiej Bychawski, Krzysztof Zapała) - 1:0
3:58 Aron Chmielewski (Grzegorz Pasiut, Mikołaj Łopuski) - 2:0
6:42 Tomasz Malasiński (Krzysztof Zapała, Maciej Kruczek) - 3:0
10:35 Maciej Kruczek (Marcin Kolusz, Krystian Dziubiński) - 4:0
12:27 Grzegorz Pasiut - 5:0
17:52 Krystian Dziubiński (Marcin Kolusz, Maciej Urbanowicz) - 6:0
19:56 Ueno Hiroki (Seiji Takahashi, Takafumi Yakashita) - 6:1
23:15 Adam Bagiński (Michał Kotlorz, Bartłomiej Bychawski) - 7:1
25:47 Kawai Takuma (yosuke Haga, Shinya Yandori) - 7:2
41:39 Daisuke Obara (Hiromichi Terao) - 7:3
44:00 Aron Chmielewski (Paweł Dronia, Maciej Kruczek) - 8:3
44:46 Masahito Nishiwaki (Seiji Takahashi, Go Tanaka) - 8:4
55:34 Paweł Dronia (Krzysztof Zapała) - 9:4
59:48 Patryk Wajda (Adam Borzęcki, Patryk Wronka) - 10:4
(Krzysztof Dąbrowa