Dwugłos trenerski po pierwszym meczu o brąz

    14.03.2007
    Dwugłos trenerski po pierwszym meczu o brąz
    Comarch Cracovia wygrał wczoraj z Energą Stoczniowcem Gdańsk 3:0 i jest na dobrej drodze do zdobycia brązowego medalu Mistrzostw Polski. Jak jednak zapewnia szkoleniowiec gdańskiej drużyny Henryk Zabrocki, jego zespół zrobi wszystko, by w następnych meczach przechylić szalę zwycięstwa na swoją koszyść.<Br><Br>
    Henryk Zabrocki (Energa Stoczniowiec): - Zespół Cracovii był w tym spotkaniu lepszy, krakowscy hokeiści byli szybsi i wygrali zasłużenie. Trzeba jednak powiedzieć, że nie było to wielkie widowisko. Zresztą mecze o trzecie miejsce tak właśnie wyglądają. Stawka wprawdzie jest, bo to zawsze brązowy medal, ale z drugiej strony pozostaje spory niedosyt. Przecież my, a zwłaszcza Cracovia, której zabrakło skuteczności w rzutach karnych, byliśmy blisko awansu do finału Mistrzostw Polski. Muszę też powiedzieć, że jesteśmy nieco rozbici, bo nie grało u nas aż pięciu zawodników z podstawowego składu.

    Rudolf Rohaczek (Comarch Cracovia): - Chcieliśmy walczyć o obronę Mistrzostwa Polski, ale rzeczywistość okazała się nieco inna. Jest bardzo ciężko zmobilizować zawodników do tych meczów i wydaje mi się, że nie powinno się rozgrywać spotkań o trzecie miejsce. Wystarczyłoby wziąć pozycje zajmowane po rundzie zasadniczej przy ustalaniu kolejności. Kibiców też to zbytnio nie interesuje. Mimo to cały czas gramy, wygraliśmy w pierwszym meczu 3:0, z czego bardzo się cieszę.

    DG

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ