Pasy w połowie drogi po wielki finał!

    08.03.2017
    Pasy w połowie drogi po wielki finał!
    W drugim meczu półfinału z Podhalem Cracovia aż trzy razy wychodziła na prowadzenie. Mimo błyskawicznych odpowiedzi "Szarotek", drugi Mistrzowie wygrywają drugi pólfinał! W weekend w Nowym Targu spotkania, które mogą nawet zadecydować o naszym awansie do finału!

    W drugim meczu półfinału z Podhalem Cracovia aż trzy razy wychodziła na prowadzenie. Mimo błyskawicznych odpowiedzi "Szarotek", drugi Mistrzowie wygrywają drugi pólfinał! W weekend w Nowym Targu spotkania, które miogą nawet zadecydować o naszym awansie do finału!

    Po wtorkowym "laniu" jakie zgotowaliśmy Podhalu, od początku spotkania zanosiło się na powtórkę takiego scenariusza. Tym bardziej, że już w drugiej minucie prowadzenie "Pasom" dał niezawodny czeski defensor, Lukas Zib. Niestety, rywale szybko odpowiedzieli, a kolejnego gola w play-off zdobył Kasper Bryniczka. Cracovia dominowała, ale nie potrafiła pokonać Jucersa nawet w grze w przewadze liczebnej i do szatni po raz pierwszy schodziła z remisem 1:1.

    O kolejnym trafieniu Mistrzów Polski zadecydowała szczególnie niefrasoblwość gości, którzy po swoich przewinieniach bronili się w trójkę przeciw pięciu Pasiakom. Zaledwie kilka sekund po drugim wykluczeniu gola na 2:1 zdobył Maciej Urbanowicz. "Urbi" zmieścił krążek pod parkanem Jucersa, uderzając bardzo mocno po lodzie. I wówczas rozpoczął się prawdziwy festiwal kar. Po przewinieniu Wajdy i Drzewieckiego, przewagę 4 na 3 wykorzystał Alieksand Ryadinskyi i znów mieliśmy remis. Chwilę później do boksu kar zjechał także Filip Wielkiewicz.
    Prawdziwe emocje przyniosła jednak trzecia odsłona. W niej Podhale uderzyło w słupek, przekonując sie chwilę później, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Gola na 3:2 zdobył Damian Kapica! Nie minęła minuta, a było juz 4:2 dla Mistrzów, gdy bombę Novajovskyego sprytnie kijem zbił... ponownie "Kapi". Niestety, znów błyskawicznie odpowiedzieli nowotarżanie, a "Radzika" pokonał Oskar Jaśkiewicz. Cracovia skupiła sie na zabezpieczeniu swoich tyłów i czekała na kontry.

    Po dwóch meczach w Krakowie, teraz rywalizacja na kolejne dwa przenosi się do stolicy Podhala. Spotkania nr 3 i 4 rozegramy w sobotę i niedzielę. Początek obu o godzinie 18:00.


    Comarch Cracovia - TatrySki Podhale Nowy Targ 4:3 (1:1,1:1,2:1)

    1:28 Lukas Zib (Andrew McPherson, Bartosz Dąbkowski) - 1:0
    5:41 Kasper Bryniczka (Jarkko Hattunen, Jarosław Różański) - 1:1
    26:14 Maciej Urbanowicz (Damian Słaboń, Filip Drzewiecki) - 2:1 (5/3)
    28:40 Alieksandr Ryadinskiy (Jarkko Hattunen, Jarosław Różański) - 2:2 (4/3)
    42:36 Damian Kapica (Petr Šinagl) - 3:2
    44:07 Damian Kapica (Peter Novajovsky) - 4:2
    44:24 Oskar Jaśkiewicz (Krzysztof Zapała) - 4:3 (5/4)

    Skład Cracovii: Radziszewski (Łuba) - Novajovsky, Rompkowski, Šinagl, Dziubiński, Kapica - Kruczek, Wajda, Urbanowicz, Słaboń, Drzewiecki - Dąbkowski, Zib, Sykora, McPherson, Domogała- Noworyta, Dutka, Kisielewski, Chovan, Paczkowski

    Skład Podhala: Jucers (B.Kapica) - Jaśkiewicz, Haverinen, Jokila, Zapała, Iossafov - Tomasik, Ryadinskiy, Hattunen, Bryniczka, Różański - Łabuz, Sulka, M.Michalski, Neupauer, Wielkiewicz - Wojdyła, K.Kapica, P.Michalski, Siuty, Svitac

    Kary: 12:16 minut

    (KD)

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ