Dramat Łopuskiego

We wtorek wybrańcy trenera Wiktora Pysza spotkali się w Sanoku, gdzie przeprowadzili jedyny przed wyjazdem na turniej trening. To właśnie w jego trakcie poważnej kontuzji ręki doznał Mikołaj Łopuski. - Ma złamaną czwartą kość śródręcza - wyjaśnia lekarz hokeistów Comarch Cracovii, dr Sylwia Krzykawska.
Napastnik „Pasów" doznał urazu w wyniku niegroźnego zderzenia z jednym z zawodników. - To było starcie jak każde inne. Miałem olbrzymiego pecha, bo ręka źle mi się ułożyła - mówi zmartwiony Łopuski.
Zawodnika czeka teraz kilkutygodniowa przerwa w treningach. - Okres zrostu potrwa około czterech-pięciu tygodni, potem Mikołaja czeka jeszcze rehabilitacja. Do gry powinien być gotowy pod koniec stycznia - tłumaczy dr Krzykawska.
- Będę robił wszystko, by jak najszybciej powrócić do zdrowia i pomóc drużynie w walce o Mistrzostwo Polski - przyznaje Łopuski, który dołączył do listy kontuzjowanych od dłuższego czasu: Sebastiana Bieli i Davida Hody.
Do zdrowia powoli wraca za to Damian Słaboń, który miał stłuczone żebra. W najbliższym czasie powinien wznowić treningi z zespołem.
DG