Daniel Laszkiewicz: Podstawa to nie zniechęcić, a zaszczepić miłość do tej pięknej dyscypliny

  • Wywiady
28.06.2024
Daniel Laszkiewicz: Podstawa to nie zniechęcić, a zaszczepić miłość do tej pięknej dyscypliny

- Niezmiernie cieszę się, że ponownie wracam do pracy jako trener – mówi Daniel Laszkiewicz. Wieloletni zawodnik i trener, który swoimi sukcesami zapracował na status legendy Cracovii, powraca na stanowisko szkoleniowca minihokeja w Akademii Hokejowej Cracovia CANPACK. W wywiadzie podzielił się z nami swoimi wrażeniami.

Witamy ponownie na stanowisku trenera w Akademii Hokejowej Cracovia CANPACK! Tęsknił Pan za taflą, łyżwami i treningami?

Ostatnio musiałem złapać trochę oddechu i odpocząć trochę od tego hokejowego klimatu. Wracam teraz z pokładem nowych sił, aby przekazywać swoje umiejętności i wiedzę młodym adeptom hokeja.

Lubi Pan pracę z najmłodszymi hokeistami?

Tak, bardzo. Sam wychowałem jednego syna, Oskara, na hokeistę, a drugiemu, Oliwierowi, obecnie zaczynającemu swoją przygodę, również chcę pomóc w tym, aby pokochał ten sport. Niezmiernie cieszę się więc, że ponownie wracam do pracy jako trener.

Gdy spogląda Pan na swoich podopiecznych, przychodzą panu na myśl wspomnienia ze swoich pierwszych momentów na tafli?

To były całkiem inne czasy i warunki, w jakich zaczynałem. Moje pierwsze hokejowe kroki stawiałem na lodowisku, gdzie nie było w ogóle dachu. Obecnie najmłodsi mają stworzone świetne warunki, nieocenione jest również wsparcie głównego sponsora Akademii, firmy CANPACK. To sprawia, że młodzież ma pootwierane drzwi i wszystko przed sobą. To kompletnie inna rzeczywistość w porównaniu do tej, w której się  wychowywałem.

Co, z perspektywy trenera, jest najważniejsze w szkoleniu najmłodszych adeptów?

Na początek dla tych dzieciaków to jest forma zabawy. Jako trener trzeba włożyć wysiłek w to, żeby pokochały ten sport i chciały przychodzić na te treningi. To jest podstawa, żeby nie zniechęcić, a zaszczepić w nich miłość do tej pięknej dyscypliny. Dopiero potem, z biegiem czasu, przechodzi się do kształtowania kolejnych cech. Można to porównać do wychowywania dziecka, któremu w miarę rozwoju stopniowo przekazuje się kolejne elementy.

Ma Pan nadzieję na to, że któryś z nich zadebiutuje w przyszłości w pierwszym zespole?

W zasadzie, to na dzień dzisiejszy mam już kilku swoich wychowanków, którzy dotarli do pierwszego zespołu. Do seniorskiego hokeja pukają już Kamil Mętel, Arek Sobesto, Jakub Ślusarek, Jakub Janeczek, Szymon Gumiński i Damian Kapa. To są chłopacy, których ja szkoliłem na początku i którzy dostali się na ten wyższy poziom. W tym momencie jedynie od nich zależeć będzie, czy pójdą dalej i się rozwiną.

CRACOVIA TO RÓWNIEŻ