Daniel Laszkiewicz: Liczymy na naszych kibiców

- Czeka nas ciężki mecz, ale gramy u siebie, więc będziemy robili wszystko, aby to spotkanie wygrać. Jak zawsze liczymy na naszych kibiców - mówi przed piątkowym starciem z JKH GKS-em Jastrzębie kapitan Comarch Cracovii Daniel Laszkiewicz.
- Wygraliście we wtorek bardzo ważne spotkanie w Oświęcimiu, dzięki czemu zwiększyliście przewagę nad Aksam Unią do pięciu punktów...
- Wygrana bardzo nas cieszy. Po meczu z Katowicami czuliśmy wielki niedosyt, ponieważ prowadziliśmy już 2:0, ale w drugiej tercji straciliśmy cztery bramki, które zaważyły o przegranej w tym meczu. W Oświęcimiu chcieliśmy koniecznie zrehabilitować się, gdyż różnica w tabeli między trzema drużynami jest naprawdę niewielka.
- I to wam się udało. Rzadko się zdarza, by w meczu hokejowym padła tylko jedna bramka...
- Wynik może i był piłkarski, ale trzeba powiedzieć, że bramkarz Unii bronił znakomicie i wielokrotnie nie potrafiliśmy znaleźć drogi do bramki. Trzeba także pochwalić naszego Rafała Radziszewskiego, który również spisywał się świetnie między słupkami i zachował czyste konto.
- Ta sztuka udała się tylko tobie. Nie zabrakło w tym wszystkim odrobiny szczęścia i przypadku...
- Tak, przy tym golu miałem dużo szczęścia. Wyszliśmy z naszej tercji jadąc 3 na 2, Damian (Słaboń - przyp.) zagrał do Leszka (Laszkiewicza - przyp.) i widziałem jak brat złamał się do środka, więc pozostało mi tylko pojechać na bramkarza. Leszek oddał strzał, po którym krążek odbił mi się od nogi i wpadł między parkany bramkarza. Dużo szczęścia.
- Sezon zasadniczy powoli chyli się ku końcowi. Już w piątek podejmujecie JKH GKS Jastrzębie, bardzo mocne w tym sezonie...
- Jastrzębie z sezonu na sezon gra coraz bardziej dojrzalszy hokej, pozyskali przed tymi rozgrywkami nowych graczy i celują co najmniej w podium. Czeka nas ciężki mecz, ale gramy u siebie, więc będziemy robili wszystko, aby to spotkanie wygrać. Jak zawsze liczymy na naszych kibiców.
Rozmawiał Dariusz Guzik