Daniel Laszkiewicz: Czekają nas ciężkie mecze
29.12.2009

<i>- Błyskawicznie objęliśmy prowadzenie 2:0, ale gospodarze szybko zdobyli gola kontaktowego. Zaczęli strzelać kolejne bramki i w pewnym momencie zrobiło się 2:4. Cieszę się, że zdołaliśmy wyciągnąć na 5:4</i> - mówi po niedzielnym spotkaniu z JKH GKS-em Jastrzębie kapitan Comarch Cracovii, Daniel Laszkiewicz.<Br><Br>
- Jak to się dzieje, że już ósmy mecz z rzędu zakończył się waszym zwycięstwem?
- Nie wiem, należy się tylko cieszyć, że mamy taką passę. Przed nami wtorkowe spotkanie z Podhalem. Chcemy dobrze zakończyć ten Stary Rok.
- Wróćmy jeszcze do wczorajszego spotkania. Szybko prowadziliście 2:0. Wydawało się, że będzie łatwo i przyjemnie…
- No tak. Błyskawicznie objęliśmy prowadzenie 2:0, ale gospodarze szybko zdobyli gola kontaktowego. Zaczęli strzelać kolejne bramki i w pewnym momencie zrobiło się 2:4. Cieszę się, że zdołaliśmy wyciągnąć na 5:4.
- Strzeliłeś jedną z bramek..
- Tak. Krzysiek Kozak uderzył z dystansu, ja tylko zmieniłem kierunek krążka i ten wpadł do siatki.
- Długo nie mogłeś pokonać bramkarzy rywali…
- Faktycznie, od dłuższego czasu nie zdobyłem gola, więc tym bardziej się cieszę, że teraz się udało. Mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będzie podobnie.
- Teraz czekają was dwa pojedynki z Wojas Podhalem. Myślisz, że po tych bataliach będziecie się mogli pochwalić serią dziesięciu zwycięstw z rzędu?
- To zbyt trudne pytanie. Ostatnio wygraliśmy z „Szarotkami” dość wysoko (11:3 – przyp.) i teraz z pewnością będą chcieli zmazać tę plamę. Czekają nas bardzo ciężkie mecze.
- Dzięki za rozmowę.
- Korzystając z okazji chciałbym, w imieniu całej drużyny, złożyć wszystkim kibicom noworoczne życzenia. Oby Nowy Rok był jeszcze lepszy od tego mijającego. Niezapomnianych wrażeń w Sylwestra!
Rozmawiał Dariusz Guzik
- Nie wiem, należy się tylko cieszyć, że mamy taką passę. Przed nami wtorkowe spotkanie z Podhalem. Chcemy dobrze zakończyć ten Stary Rok.
- Wróćmy jeszcze do wczorajszego spotkania. Szybko prowadziliście 2:0. Wydawało się, że będzie łatwo i przyjemnie…
- No tak. Błyskawicznie objęliśmy prowadzenie 2:0, ale gospodarze szybko zdobyli gola kontaktowego. Zaczęli strzelać kolejne bramki i w pewnym momencie zrobiło się 2:4. Cieszę się, że zdołaliśmy wyciągnąć na 5:4.
- Strzeliłeś jedną z bramek..
- Tak. Krzysiek Kozak uderzył z dystansu, ja tylko zmieniłem kierunek krążka i ten wpadł do siatki.
- Długo nie mogłeś pokonać bramkarzy rywali…
- Faktycznie, od dłuższego czasu nie zdobyłem gola, więc tym bardziej się cieszę, że teraz się udało. Mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będzie podobnie.
- Teraz czekają was dwa pojedynki z Wojas Podhalem. Myślisz, że po tych bataliach będziecie się mogli pochwalić serią dziesięciu zwycięstw z rzędu?
- To zbyt trudne pytanie. Ostatnio wygraliśmy z „Szarotkami” dość wysoko (11:3 – przyp.) i teraz z pewnością będą chcieli zmazać tę plamę. Czekają nas bardzo ciężkie mecze.
- Dzięki za rozmowę.
- Korzystając z okazji chciałbym, w imieniu całej drużyny, złożyć wszystkim kibicom noworoczne życzenia. Oby Nowy Rok był jeszcze lepszy od tego mijającego. Niezapomnianych wrażeń w Sylwestra!
Rozmawiał Dariusz Guzik