Damian Szurowski: Mecz z Brynäs IF będzie wyjątkowym przeżyciem

Damian Szurowski całą swoją dotychczasową karierę spędził na szwedzkich lodowiskach. Jak czuje się nowy nabytek "Pasów" przed debiutem w polskim klubie na międzynarodowej arenie?
- Damian, pierwszy mecz w Hokejowej Lidze Mistrzów już lada chwila! Jak czujecie się przed starciem z Red Bull Monachium?
- Czujemy się bardzo dobrze! Jesteśmy mocno naładowani i nie możemy się doczekać początku tych rozgrywek. Wiemy, że już w piątek czeka nas trudne wyzwanie, lecz trenowaliśmy mocno i czujemy się dobrze przygotowani.
- Trener Rohaček zapowiadał, że ostatnie dni przed meczem będą poświęcone treningom taktycznym i sesjom wideo. Czy możemy zatem powiedzieć, że zespół z Monachium macie rozpracowany?
- Zgadza się. Oglądamy klipy wideo i szczegółowo analizujemy jak grają rywale. Materiały, którymi dysponują trenerzy sprawiają, że wiemy, na jakie detale mamy szczególnie uważać. Mamy jeszcze kilka dni do wyjazdu na mecze i na pewno je wykorzystamy na dalszą analizę.
- Z Monachium udajecie się od razu do Szwecji, by zagrać z Brynäs IF. To dla Ciebie będzie pewnie szczególny moment?
- Dokładnie. Urodziłem się w Szwecji i wychowałem na tamtejszym hokeju. Mecz z taką drużyną jak Brynäs IF będzie na pewno wyjątkowym przeżyciem. To bez wątpienia najważniejszy moment w mojej sportowej karierze!
- Jak oceniasz szanse Cracovii w tym starciu?
- Przyznam, że widziałem wiele meczów ligi szwedzkiej i wiem, jak dobry jest poziom tych rozgrywek. Brynäs IF to drużyna z absolutnego topu, mecz z nimi będzie dla nas naprawdę trudnym zadaniem. My jednak wierzymy w siebie, wierzymy w naszą grę. Rywale z pewnością będą chcieli kontrolować przebieg spotkania, lecz jeśli my utrzymamy nasze założenia przez pełne 60 minut i będziemy się wystrzegać kar, to sądzę, że mamy szanse mocno się im postawić!
- Dołączyłeś do Comarch Cracovii przed tym sezonem. Powiedz, jak czujesz się w Polsce i w swojej nowej drużynie.
- Wszystko jest świetnie. Kraków to bez wątpienia najlepsze miasto, w jakim kiedykolwiek mieszkałem! Czułem się dobrze przyjęty w Cracovii już od pierwszego dnia - zarówno przez sztab szkoleniowy, jak i wszystkie osoby wokół klubu. Nie miałem żadnych problemów, by wejść do drużyny, wszyscy od początku byli mi przyjaźni, więc przychodzenie na treningi każdego dnia wiąże się z samymi dobrymi myślami!
- Po raz pierwszy w swojej karierze zagrasz w polskiej drużynie i to od razu w Lidze Mistrzów. Jakie to uczucie?
- Aż trudno mi w to uwierzyć! Nie można jednak poprzestawać na byciu zadowolonym. Teraz najważniejsze, bym wykorzystał szansę jaką otrzymałem, trenował jeszcze mocniej i wciąż starał się rozwijać. Wierzę, że to będzie wspaniały sezon - tak dla mnie, jak i całego klubu!
Rozmawiał Robert Pęczalski