Damian Słaboń: Wygrać w niedzielę i szykować się na wtorek
Zespół Comarch Cracovii w efektowny sposób wygrał spotkanie z beniaminkiem z Torunia. Damian Słaboń liczy na komplet punktów także w niedzielnym spotkaniu, aby spokojnie przygotować się na wyjazdowy mecz w Sanoku.
Spodziewałeś się tak łatwego spotkania?
- Nie, nie spodziewałem się. Chcieliśmy zmazać plamę z meczu z Tychami, po tej niefartownej przegranej.
W niedzielę pojedynek z teoretycznie słabszym rywalem, liczycie więc chyba na komplet punktów.
- Tak dokładnie. Dziś wygraliśmy planowo i z Zagłębiem też chcemy zdobyć komplet punktów. Potem czeka nas ciężki mecz w Sanoku.
W meczu z Toruniem ciężko było sztabowi szkoleniowemu zestawić defensywę zespołu.
- Wyskoczyły nam kontuzje dwóch obrońców - Patryka Wajdy i Łukasza Wilczka. Jest trudno, ale musimy grać, wygrać w niedzielę i szykować się na wtorek.
Widać, że pierwszy atak zespołu jest jak wino. Im starszy tym lepszy.
- Czy ja wiem? (śmiech-przyp.). Gramy już ze sobą parę lat, dobrze się znamy. Z Toruniem wygraliśmy wysoko, strzeliliśmy kilka bramek i to cieszy. Teraz myślimy o następnym meczu.
Ty oraz bracia Laszkiewiczowie nie dacie się tak łatwo wygryźć z pierwszej piątki.
- Niestety starzejemy się, a nie młodniejemy. Obliczyliśmy, że w trójkę mamy w sumie sto lat. Śmiejemy się z tego. Gramy dalej i chcemy zdobywać kolejne trafienia z korzyścią dla zespołu.
Rozmawiał PU