Damian Słaboń: Trzeba zrobić wszystko, by wygrać
18.02.2008

Już we wtorek (a w razie ewentualnej porażki także w środę) hokeiści Comarch Cracovii powalczą w Toruniu z miejscowym TKH o awans do półfinału Mistrzostw Polski. <i>- Na pewno będzie jednak ciężko</i> - przyznaje Damian Słaboń.<br><br>
- Jesteście już po pierwszych meczach ćwierćfinałowych. Prowadzicie z TKH Toruń 2:0, ale to nie były łatwe przeprawy...
- Zaczęły się play-offy, a więc zupełnie inne mecze niż w sezonie zasadniczym. Wiedzieliśmy, że od początku będzie ciężko i faktycznie tak też było. Toruń w meczach w Krakowie postawił nam bardzo trudne warunki. Nasza forma nie jest jeszcze optymalna, ale z każdym dniem będzie lepiej.
- Wyniki w tych spotkaniach były tak „na styk”. W jednym nawet o waszym zwycięstwie zadecydowały dopiero rzuty karne...
- W pierwszym też emocje były do samego końca, prowadziliśmy 1:0 i dopiero w samej końcówce strzeliliśmy bramkę, która nas uspokoiła.
- Jednego z tych dwóch goli zdobyłeś ty...
- Udało mi się strzelić i cieszę się, że odnieśliśmy zwycięstwo. Zdaję sobie jednak sprawę, że moja forma nie jest jeszcze optymalna.
- Teraz czeka was wyjazd do Torunia...
- Prowadzimy w rywalizacji do trzech zwycięstw 2:0 i teraz trzeba zrobić wszystko, żeby we wtorek w Toruniu wygrać i przejść do półfinału. Na pewno będzie jednak ciężko.
- Wasi potencjalni rywale – mówię tu o parze Zagłębie Sosnowiec – Akuna Naprzód Janow – na razie wygrali po jednym meczu...
- Teraz patrzymy na siebie i na to, by we wtorek wygrać w Toruniu, a dopiero potem – jeśli oczywiście zwyciężymy – pomyślimy o kolejnym przeciwniku. W półfinale każda drużyna będzie niezwykle groźna, zarówno Zagłębie, jak i Akuna Naprzód.
Rozmawiał Dariusz Guzik
- Zaczęły się play-offy, a więc zupełnie inne mecze niż w sezonie zasadniczym. Wiedzieliśmy, że od początku będzie ciężko i faktycznie tak też było. Toruń w meczach w Krakowie postawił nam bardzo trudne warunki. Nasza forma nie jest jeszcze optymalna, ale z każdym dniem będzie lepiej.
- Wyniki w tych spotkaniach były tak „na styk”. W jednym nawet o waszym zwycięstwie zadecydowały dopiero rzuty karne...
- W pierwszym też emocje były do samego końca, prowadziliśmy 1:0 i dopiero w samej końcówce strzeliliśmy bramkę, która nas uspokoiła.
- Jednego z tych dwóch goli zdobyłeś ty...
- Udało mi się strzelić i cieszę się, że odnieśliśmy zwycięstwo. Zdaję sobie jednak sprawę, że moja forma nie jest jeszcze optymalna.
- Teraz czeka was wyjazd do Torunia...
- Prowadzimy w rywalizacji do trzech zwycięstw 2:0 i teraz trzeba zrobić wszystko, żeby we wtorek w Toruniu wygrać i przejść do półfinału. Na pewno będzie jednak ciężko.
- Wasi potencjalni rywale – mówię tu o parze Zagłębie Sosnowiec – Akuna Naprzód Janow – na razie wygrali po jednym meczu...
- Teraz patrzymy na siebie i na to, by we wtorek wygrać w Toruniu, a dopiero potem – jeśli oczywiście zwyciężymy – pomyślimy o kolejnym przeciwniku. W półfinale każda drużyna będzie niezwykle groźna, zarówno Zagłębie, jak i Akuna Naprzód.
Rozmawiał Dariusz Guzik