Anton Brandhammar: Play-Offowy hokej to chyba najlepszy hokej, jaki może być

Comarch Cracovia w drugim spotkaniu fazy Play-Off uległa na wyjeździe Re-Plast Unii Oświęcim 2:5. Mecz ocenił strzelec jednej z bramek dla Pasów - Anton Brandhammar.
Anton, jak ocenisz dzisiejsze spotkanie z Unią?
Myślę, że ciężko było się podnieść po wczorajszej porażce, gdzie przecież zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki. Walczyliśmy jednak, ale szczerze powiedziawszy nie był to nasz najlepszy występ. Teraz rywalizacja przenosi się do Krakowa i przed własną publicznością zrobimy wszystko, aby odwrócić losy serii.
Czuliście w nogach wczorajszy mecz?
Oczywiście, zawsze wymagające jest rywalizowanie dzień po dniu. To jest jednak Play-Off i musimy być na to przygotowani. Szkoda, że nie udało się wywieźć z Oświęcimia choćby jednego zwycięstwa.
Te dwa gole stracone w pierwszej tercji w ciągu dziewięciu sekund były kluczowe w kontekście całego spotkania?
Tak, myślę, że odegrały one ważną rolę. W Play-Offie dwa stracone trafienia w tak krótkim przedziale czasu są trudne do uciągnięcia mentalnie, zwłaszcza tutaj w Oświęcimiu, gdzie kibice są głośni. W późniejszych fazach jednak próbowaliśmy wrócić do gry, ale myślę, że brakło nieco szczęścia. Kiedy graliśmy przewagę 5 na 4 i 5 na 3, dwa razy trafialiśmy w poprzeczkę, potem również mieliśmy kilka słupków. Szkoda, że nie udało się wrócić do gry.
W obydwu starciach z Unią indywidualnie czułeś się chyba dobrze. Wyjeżdżasz stąd bowiem z dwoma golami.
Lubię grać przy żywiołowej publice i w „gorących” meczach, jakimi bez wątpienia są starcia z Unią. Play-Offowy hokej to chyba najlepszy hokej, jaki może być – dużo walki, bez odpuszczania. Dzisiaj pokusiłem się uderzenie z niebieskiej, ponieważ zauważyłem lukę w obronie rywala i chciałem to wykorzystać. Niestety, moje trafienia nie przyczyniły się do zwycięstw, które na tym etapie sezonu są decydujące.
Teraz rywalizacja przenosi się do Krakowa. Co możesz powiedzieć Kibicom przed meczami przy Siedleckiego?
Mam nadzieję, że zobaczymy sporo Kibiców na trybunach. Potrzebujemy Waszego wsparcia. Postaramy się o to, by wrócić do walki w serii.