Patryk Wronka: W Cracovii tworzy się ciekawy i mocny zespół

- Chciałem spróbować czegoś nowego, a wiem że tworzy się tutaj ciekawa drużyna. W kadrze nastąpiło wiele zmian, buduje się mocny zespół i mam nadzieję, że też będę jednym z liderów, a moja gra przyczyni się do sukcesów i będzie cieszyć Kibiców - powiedział nowy zawodnik Pasów Patryk Wronka w swoim pierwszym wywiadzie po parafowaniu kontraktu.

Patryk, mimo wielu ofert z Polski i zagranicy, wybrałeś Pasy. Dlaczego?

Chciałem spróbować czegoś nowego, a wiem że tworzy się tutaj ciekawa drużyna. W kadrze nastąpiło wiele zmian, buduje się mocny zespół i mam nadzieję, że też będę jednym z liderów, a moja gra przyczyni się do sukcesów i będzie cieszyć Kibiców.

Pochodzisz z hokejowej rodziny. Czy to miało wpływ na wybór tej dyscypliny?

Tak, od małego bliscy przekonywali mnie, by spróbować swych sił w hokeju. Zainteresowała mnie ta dyscyplina, dlatego postanowiłem przekonać się czy jestem w stanie coś w niej osiągnąć i w młodym wieku rozpocząłem treningi.

Miałeś jednak zapewne pewien dylemat, ponieważ uprawiałeś też unihokej oraz wyczynowo z pewnymi sukcesami piłkę nożną?

Tak, dość długo zastanawiałem się na co postawić. W Nowym Targu unihokej jest niezwykle popularny, graliśmy w niego często w szkole, dodatkowo mój brat również był zawodnikiem. Zdecydowałem więc, by zapisać się do miejscowego klubu. Piłka nożna, tak jak wielu młodym chłopakom, również bardzo mi się podobała. Tradycje rodzinne spowodowały jednak, że ostatecznie zdecydowałem się na hokej.

Masz już spore międzynarodowe doświadczenie – grałeś m.in. w Irlandii i Francji. Jakbyś porównał poziom hokeja z tamtych lig do tego w naszym kraju?

Liga francuska poziomem jest bardzo zbliżona do polskiej ligi. Myślę, że czołowe drużyny z tego kraju z powodzeniem mogłyby rywalizować o mistrzostwo Polski. Jeśli chodzi o ligę brytyjską to myślę, że organizacyjnie jest to lepiej poukładane. Mówi się o niej, że to takie „małe NHL”’, ponieważ gra tam sporo zawodników ze Stanów i Kanady, dlatego ten hokej jest o wiele bardziej fizyczny niż u nas.

Reprezentacja Polski z Tobą w składzie wywalczyła niedawno awans na zaplecze Elity. Czy myślisz, że to w jakimś stopniu pomoże w rozwoju tej dyscypliny?

Mam taką nadzieję, ale jak widzimy reprezentacje do lat 18 i 20 zanotowały spadek na czwarty poziom i nie wygląda to optymistycznie. Sądzę jednak, że młodzi zawodnicy będą ciężko pracować i się rozwijać, ponieważ to na nich w przyszłości będzie opierać się ta kadra. Wierzę też, że przyciągnie to młode talenty, które się rozwiną, ale my również musimy dawać z siebie wszystko i po pierwsze utrzymać się w przyszłym roku na tym poziomie, a w niedalekiej przyszłości powalczyć być może o awans do grona najlepszych. Będzie jednak o to bardzo ciężko.

Przychodzisz do Cracovii, na krótko po naszym największym sukcesie czyli zdobyciu Pucharu Kontynentalnego, jesteś gwiazdą naszej ligi i Twoja gra będzie szeroko komentowana przez Kibiców. Czy uważasz, że ta presja jeszcze bardziej Cię zmotywuje?

Nie traktowałbym tego w kategoriach presji. Przychodzę tutaj ponieważ chcę pokazać swoją grę i spróbować czegoś nowego. Będę ciężko pracował, a co będzie to zobaczymy. Mam jednak nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży, ja nie czuję żadnej presji, chcę pomóc drużynie w osiąganiu jak najlepszych wyników, ale też bawić się hokejem i cieszyć się grą.

Przez całą karierę występowałeś z numerem „95”, który w naszej drużynie od wielu już lat nosi Damian Kapica. Czy rozmawiałeś już z „Kapim” na ten temat?

Damian ma największy staż i jest liderem drużyny, więc nie mam zamiaru zabierać mu tego numeru. Mam swoje nowe typy, ale jeszcze wciąż się zastanawiam.

Lodowisko przy Siedleckiego 7 w Krakowie nie jest Ci obce, ponieważ wielokrotnie miałeś okazję na nim występować. Jak oceniasz atmosferę na naszym obiekcie i czy jakieś spotkanie szczególnie zapadło Ci w pamięć?

Zawsze, gdy przyjeżdżałem tutaj to mecze były niezwykle zacięte, ponieważ Cracovia to Klub, który od wielu już lat należy do ścisłej czołówki naszej ligi i jest wymieniana w gronie faworytów. Wiem, że nigdy nie był to łatwy teren i musieliśmy się sporo namęczyć, by wywieźć stąd korzystny wynik. Kibice potrafią stworzyć niezwykłą atmosferę, zwłaszcza w tych decydujących meczach o tytuł. Mam nadzieję, że my jako drużyna będziemy tworzyć ciekawe widowiska i zachęcimy tym Fanów do jeszcze większego dopingu i frekwencji na trybunach.